Wpis z mikrobloga

@unstyle: Fakt. Znaleźć dobrego spawacza bardzo trudno. Ja akurat projektuję instalacje i urządzenia, więc wiem, jak ludzie potrafią partaczyć... Mam teraz sprawdzoną firmę z ekipą spawaczy - wszyscy z wykształceniem góra zawodowym, może jeden ze średnim. Najlepszy jest chłopak z Podlasia, po podstawówce. Ale kwasówkę spawa perfekcyjnie. Czasem losowe spawy każemy wyciąć i robimy przekrój z analizą jakości - zero wpadek. A w farmacji dobre spawy są bardzo ważne...

Robią masę
@unstyle: Zarobki zależą od umiejętności i firmy. W Polsce wiele nie zarobisz, a jeśli już to ciągła delegacja i praca w terenie. Ja pracuje obecnie dla państwowej spółki i pieniądze są nędzne, ale atmosfera w pracy + stałe zatrudnienie + warunki nie spotykane nigdzie w Polsce u "prywaciarza" trochę rekompensują niską wypłatę. Jak nabiorę więcej doświadczenia i umiejętności, będę myślał o UK, lub D.
@#!$%@?: mam uprawnienia od 2008 roku ;d póki co, nadal tylko na pierwszą metodę, w najbliższym czasie idę na kurs na 2 i 3 metodę, tj spawanie z przetopem oraz spawanie rur w pozycji hl045, oczywiście 135
@niewiemdlaczegoniemamnicka: teoria jest w zasadzie nic nie warta xd jak ci się będą łapy trząść to kiepska sprawa, w spawaniu po 100h umiesz tylko całkowite podstawy, po 10 000h czyli tak jak pisze SUQ mniej więcej tyle co robisz studia, jesteś już dobrym spawaczem
@niewiemdlaczegoniemamnicka: uprawnienia tak jak pisałem od 2008 roku, ale doświadczenia tyle nie mam, wybieram się nie długo na kursy, rozszerzające moje uprawnienia, gdzie sporo się podszkolę, nie jestem od pługa oderwany, żeby nie ogarnąć, do speców pod tym tagiem wiele mi brakuje, ale mam chęć i zapał żeby się uczyć + w styczniu spadam na stałe do Belgii, a czy tam załapię się jako spawacz gdzieś, czy na początek jako monter