Wpis z mikrobloga

@Rozbojnik_Alibaba: Jest różnica pomiędzy oczekiwaniem napiwków w stylu "mam nadzieję, że dostanę napiwek", a "powinienem dostać napiwek".

Pierwsze jest dobre, motywuje do lepszej obsługi, a drugie to po prostu mi się kasa należy i tyle.
  • Odpowiedz
@Rozbojnik_Alibaba: Nie taki był mój zamysł, nie wpadłbym nataką interpretację ;)

chodziło mi o to, że koleś jest bucem (co widać i we wcześniejszej aktywności i w aktualnej), pracuje jako kelner (prawdopodobnie na odwal się, a stara sie tylko przy bogatych klientach), co jednak niewiele daje przy byciu bucem, bo sztuczny uśmiech łatwo wyczuć. A na koniec ma pretensje do całego świata, że jak to tak nie dać napiwku bo
  • Odpowiedz
  • 2
Jak was tak dupy bolą, że klient nie zostawi wam napiwku, bo nie, albo z powodu niezadowalajacego poziomu usługi to zostawiajcie napiwki za innych. Jak mam sluchac takiego pie.......a to moge sam pojsc po to zarcie taka filozofia. Plakanie jak menel albo rumunka pod kosciolem, ze mial 5 zł, a dał tylko 2.
  • Odpowiedz
@Felonious_Gru: Wyznaję zasadę: Nigdy nie dostałem napiwku od kelnera, więc kelnerom też nie daję.

Nie rozumiem dlaczego miałbym dawać kelnerom napiwki? Dlatego, że zgadzają się, by pracodawcy zatrudniali ich za minimalną pensję? Mało ludzi jest zatrudnionych w innych zawodach na tych samych warunkach, a napiwków nie dostaje? Dawanie kelnerom napiwków uważam za idiotyzm, chyba że zasłużył sobie na to, był miły, dobrze doradził, pomógł. Tylko, że w sumie na tym polega jego praca i wiele innych ludzi pracujących w innych zawodach też jest miła, doradza i podaje nam co tylko zechcemy, a tego napiwku zwykle nie dostaje.

Tak naprawdę ta moda skądś się wzięła, a ludzie mają to do siebie, że nie chcą odstawać od innych i również zaczęli te napiwki dawać. Teraz sporo takich osób czuje się nadludźmi, bo co to nie ja, napiwki daję, a ty nie
  • Odpowiedz
@Felonious_Gru: Napisałem, że powinien, za standardowy, typowy poziom obsługi, uważam, że mu się należy. Twoje wnioskowanie jest #!$%@?. Jeśłi nie masz uwag in plus i in minus, to czemu żydzisz napiwku, cebularzu?
  • Odpowiedz
@Felonious_Gru:

Nie napisałem nigdzie, że sprzedawcy butów się napiwek nie należy, każdy może mu dać, co to za problem? Za to kelnerowi za standardową obsługę należy się tym bardziej, bo jego sytem płacy wygląda tak, że koncentruje się na napiwkach, czasem to jedyna rzecz, którą zarabia.

Nie ty ustalasz ten system płacy, on ustala go z pracodawcą, bo pracodawca uważa, że od gości napiwek dostanie. To motywuje do większych starań,
  • Odpowiedz
Nie ty ustalasz ten system płacy, on ustala go z pracodawcą, bo pracodawca uważa, że od gości napiwek dostanie.


@brukiew: Ale czy to znaczy, że jak ktoś nie da kelnerowi napiwku, to można go od razu nazywać wsiokiem, cebulakiem, podludziem ze wsi, kmiotem, kurierzyną, cebularzem itp?
  • Odpowiedz
@brukiew: DOKŁADNIE. Każdy może dać napiwek kelnerowi. Nie musi, może.

W sumie to napiwek dałem raz, jak poprosiłem telefonicznie pizzerię, aby szybko przyjechali i aby pizza była jeszcze ciepła.

Po 10 minutach domofon dzwoni, a tu dostawca. Po minucie (lub dwóch) już stoi pod moimi drzwiami (a mieszkałem wtedy na 5 piętrze,
  • Odpowiedz