Wpis z mikrobloga

#religia #chrzescijanstwo #ladnycytat

"Piekło jest skandalem Boga. Piekło jako absolutne odrzucenie miłości istnieje tylko zawsze u jednej strony, chcę powiedzieć u tego, który jest, stwarza stale dla samego siebie. Jeżeli jest więc w Bogu jakaś reakcja na istnienie piekła, to jest to reakcja bólu, a nie zatwierdzenia, reakcja nieskończonego cierpienia a nie upodobania. Nasz ból z powodu piekła jest więc tylko echem Jego bólu, nasz dramat jest tylko bardzo dalekim odbiciem Jego dramatu i piekło jest dla Boga nigdy niezagojoną raną." G. Martelet
  • 27
a ja się z tym nie zgodzę...

Jezus Chrystus zmarł za nasze grzechy. I zrobił to z miłości do nas, aby każdy kto uwierzy całym sercem, i upamięta się z grzechów swoich, mógł być zbawiony, uratowany.

Do piekła pójdą ci, którzy odrzucili Jezusa. Innymi słowy - ci, którzy odrzucili Bożą miłość i Boży ratunek dla nich.
"Jeżeli jest więc w Bogu jakaś reakcja na istnienie piekła, to jest to reakcja bólu, a nie zatwierdzenia"

- piekło nie zostało stworzone dla ludzi, zostało stworzone dla aniołów, którzy porzucili Boży porządek i zgrzeszyli

jeśli chodzi o ludzi, to każdy trafi tam sprawiedliwym wyrokiem...nie z bólem Boga, ale z surową sprawiedliwością
@niose2: załóżmy hipotetyczną sytuację: Twój syn Cię oszukał, okradł, zranił, po czym spakował manatki i wyjechał gdzieś w #!$%@? żyć dostatnio za ten hajs (załóżmy do Indii). Tam porwaliby go muzułmańscy bojownicy, po czym przysyłają do Ciebie liścik, że albo zapłacisz, albo syn umrze w straszliwych torturach. Co robisz? Z surową sprawiedliwością zostawiasz go na pastwę losu? Czy może jednak zapłacisz żeby ratować dziecko, chociaż znając jego charakter być może nawet
@Xamil: przecież napisałem, że właśnie TO zrobił, ZAPŁACIŁ ten dług nas obciążający, pomimo że jesteśmy zbuntowani, zapłacił przez ofiarę Jezusa Chrystusa

i trzeba to przyjąć, uwierzyć i upamiętać się, Bóg nie wymaga od nas niewiadomo czego, nie wymaga religijności ani rytuałów
@niose2: Skąd wiesz, że w ogóle istnieje i skąd wiesz, że w ogóle czegokolwiek od nas wymaga?

Czy uwierzenie w jego osobę jest aż tyle warte, że zbawia od piekła do którego rzekomo nas posyła na wypadek nieposłuszeństwa?

Da fuq dat logic?
Koncept bóstw jest znany od wieków i jakoś ta wiedza nie wpływa magicznie na czyjś dobrobyt.

Nie dziwię Ci się, że uciekasz od rzeczywistości skoro jest dla Ciebie gówniana.

Btw. Przestań odpowiadać wymijająco na moje pytania ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@ateistyczneGowno: -patrzę na ten świat i widzę, że to JEST stworzone, ze to nie jest przypadek

-patrzę na to co jest w biblii i widzę, ze to JEST prawda

-patrzę na wypełnione już proroctwa i widzę, że są kolejne - zresztą, na naszych oczach od lat widać jak żydzi wracają do ziemi Izraela - to też jest wypełnianie proroctw, i tak samo będzie z kolejnymi - wiem, że są prawdziwe i
@niose2: skoro zapłacił ten dług to skąd piekło? Ale generalnie to jest słuszny wniosek i znam księży, którzy w to wierzą: dzięki ofierze Jezusa piekło będzie puste. Dla mnie również (przy założeniu istnienia Boga) to najlogiczniejszy wniosek. Wtedy wiara miałaby prawdziwy sens, nie ze strachu tylko z miłości i wdzięczności.

Bo ja osobiście niestety lub stety jestem ateistą. ;)
-patrzę na ten świat i widzę, że to JEST stworzone, ze to nie jest przypadek


Patrzę na górę patyków i wiem, że jest stworzona tylko jeśli uprzednio widziałem bobra.

Bez bobra to tylko góra patyków.

-patrzę na to co jest w biblii i widzę, ze to JEST prawda


Patrzę na to co jest w komiksach Spider mana i widzę, że Nowy Jork istnieje. Spider man też istnieje. Logika po #!$%@?.

-patrzę na
@Melisandre: Ładny cytat, czy masz w związku z nim jakąś godną polecenia książkę? ;)

@ateistyczneGowno: Do Twojego pierwszego tutaj komentarza :

Skąd wiesz, że w ogóle istnieje


Wierzę w Boga, ale nie wiem czy on istnieje.

i skąd wiesz, że w ogóle czegokolwiek od nas wymaga?


Bóg od nas niczego nie wymaga, Bóg chce nam pomóc. W to wierze.

Czy uwierzenie w jego osobę jest aż tyle warte, że zbawia
Wierzę w Boga, ale nie wiem czy on istnieje.


Więc jaki sens? Dlaczego wierzysz w rzeczy dla których nie masz żadnych podstaw?

Ponieważ chciałbyś by to było prawdziwe? Czyż to nie naiwność, łatwowierność i brak szczerości wobec samego siebie?

Bóg od nas niczego nie wymaga, Bóg chce nam pomóc. W to wierze.


Dlaczego w to wierzysz? Na jakiej podstawie?

Bóg nie posyła nas do piekła, sami sobie stwarzamy piekło. O tym właśnie
@Melisandre: Dzięki!

@ateistyczneGowno:

Więc jaki sens?


Jaki jest sens wiary w Boga? Rozumiem po Twoim nastawieniu, że oczekujesz praktycznego powodu dla którego wierze w Boga. Wiara w Boga sprawia, że codziennie pracuje nad tym żeby być lepszym człowiekiem, żeby lepiej przeżywać swoje życie. Lektura Pisma Świętego pozwala mi znaleźć rzeczy ważne i istotne w życiu, mimo powodzi gnoju którymi zalewają nas media i obecna kultura pełna kultu pieniądza, władzy i