Wpis z mikrobloga

Mirki piszę tutaj do was aby was ostrzec.

Może dla niektórych będzie to banalne ale napiszę wam historie która wydarzyła się mojemu znajomemu.


[J]- JA, [Z]- Znajomy

W pewien wieczór tego tego tygodnia spokojnie sobie mirkuje. Nagle telefon od znajomego.

[Z] Jestem na parkingu obok stacji benzynowej, złapałem "kapcia" w swojej Lagunie, przyjedź mi pomóc. Co prawda nie mam koła zapasowego ale jest jakiś mikro kompresor i jakaś pianka.

[J] Ok, Jestem do 15 minut.

Przyjeżdżam, widzę go samego na parkingu, następne samochody były mniej więcej ok. 10 m. Żywej duszy w pobliżu. (była to godzina ok. 20.40). Okazuje się że patent #renault nie działa. Koło nie unosi się, pianka zamiast wypełnić dziurę wylatuje przez nią (!). W ten o to sposób dziura została zlokalizowana. Boczna ścianka opony. Lekkie zdziwko, jechał tym autem dłuższa trasę (tylko autostrady, i ekspres) i dziwne mi było że dostała w tym miejscu przebicia.

Po krótkiej analizie możliwości uzyskania usługi wulkanizacyjnej o 21.00 w tej okolicy, postanowiliśmy zostawić auto pod czujnym okiem pracownika stacji i kamer do rana.

I teraz robi się nieprzyjemnie. Wszystkie torby przełożone do mojego auta. I nagle słyszę GDZIE JEST MÓJ PLECAK?

Szukamy wszędzie i nie ma. W plecaku dużo kasy, jakiś tablet i portfel z całą tożsamością. Lekka konsternacja. Co się mogło stać? Wiózł jakiś ludzi z #blablacar, ale jak ich już wysadzał to był jeszcze w kantorze...

Nadal nic nie podejrzewamy. Szybko do auta i odwiedzamy kantor (25 km). Przychodzimy do Pani w okienku mówimy o całej sprawie i ona wielkie oczy, żadnej torby tu nie ma. Kolega dodaje nagle, wie Pani co? Pech mnie nie opuszcza, przed chwilą opona a teraz plecak gdzieś zapodziałem.

U Pani kasjerki błysk w oku... Pan tej torby nie zgubił...okradziono Pana.

Ale jak? kiedy? Jak to możliwe?

I tu ważne teraz.

Kolega wymienił jakąś tam gotówkę. wcześniej chodził po innych kantorach, wybrał najlepszy.

Następnie wsiada do auta i odjeżdża. (jeszcze nie wie że opona jest przebita). Jedyne o czym myśli po 12 godzinach podróży to łózko.

Po ok. 20 km wielki szum w aucie.

Tylna opona od pasażera strzeliła, widzi znak 500 m stacja (droga ekspresowa).

Ufff mam szczęście.

Parkuje auto w miejscu gdzie nie było innych aut. Ważne że była latarnia ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Przekłada rzeczy z bagażnika na tylne siedzenia.

Od auta nie odchodzi na krok.

Z racji tego że nie miał koła zapasowego tylko jakiś tam gówno patent to zadzwonił do mnie (mieszkam 5 km) i wsiadł do auta.

Domknął drzwi od pasażera i tyle.

Ja się pytam was. Rozumiem że złodzieje to specjaliści, rutyniarze. ALE JAK TO JEST MOŻLIWE że kolega od auta nie odchodzi na więcej niż 1 metr i pozbywa się plecaka i jak się okazało potem drugiego plecaka z dwoma lustrzankami + obiektywy. Jak to kurde jest możliwe?

Nie usłyszał kliknięcia drzwi. Nie zauważył człowieka który na bezczelnego przyszedł jak po swoje. Czy ktoś mi może to wytłumaczyć?

Rozumiem że był zajęty naprawą koła. Ale na tym parkingu następny samochód stał jakieś 10 m. ŻADNEGO RUCHU. To nie Krupówki czy molo w Sopocie. Osoba dorosła stosunkowo jest dość dużym ruszającym się przedmiotem!

Potem się zorientował że nie otwierał drzwi od pasażera, a zapamiętał że musiał domknąć.(btw w mojej Fabii by to nie przeszło, klamka się zacina :D ).

Potem policja jedna i druga, kryminalni +technik.

Straty przekraczają 1 wypłatę wykopowego programisty.

4.15 w łóżku.

Na koniec piszę do wszystkich ostrzeżenie/moje wnioski.

1. Jeżeli chcesz wymienić większą gotówkę w kantorze, to chodząc od drzwi do drzwi wiedz że najprawdopodobniej jesteś obserwowany i tym chodzeniem dajesz obserwatorowi tylko powody.

2 .Po mojemu lepiej podzwonić po kantorach niż chodzić po wszystkich i przez telefon ustalić wstępnie cenę.

3. Nie chodź tam sam.

4. Jeżeli po odjechaniu z kantoru czy nawet banku czujesz że z jakiegoś koła uchodzi powietrze (lub inna usterka) to niech zapali Ci się najczerwieńsza lampka w głowie. Nie wychodź z auta. Najlepiej dojedź, choćby na "flaku" do miejsca gdzie będą ludzie, kamery, cokolwiek.

5. Jeżeli nie ma takie możliwości, dzwoń na Policje i powiedz że masz duże przypuszczenie że możesz paść ofiarą kradzieży na tzw koło.

6. Bardzo możliwe że już jestes wyczulony i nie wysiadasz z auta, to też żadnym wypadku nie otwieraj szyb jak ktoś będzie pukał, gdyż dowiesz się co to gaz pieprzowy.

7. Na takie sytuacje trzeba być wyczulony, szczególnie tam gdzie jest większa ilość kantorów w jednym miejscu.

I powoli na koniec.

Mówcie to rodzinie, znajomym którzy przywiozą miliony złotych w euro czy funtach teraz na święta.

Czasem może lepiej wymienić przez internet lub podjechać do kantoru w dwójkę.

Nie pozwólmy takim gnojom żeby mieli znów żniwa, a jak mogę się domyślić takie pewnie mają gdy zbliża się tzw. okres przedświąteczny.

Jak ktoś zauważy Nikona d200 (obklejony taśmą) i Nikon d7000 w fajnej torbie to wołajcie.


#kantor #kradziez #kradzieznakolo #swieta #ostrzegajo #podroze #niewiemjaktootagowac
  • 8
@bhagwan: A może jednak ktoś z blabla wiedział, że wypłacał kasę i podebrał plecak?

Głupia sytuacja i chyba ciężko będzie coś ugrać. śledzić allegro i olx i może aparaty wypłyną kiedyś w końcu
@hpiotrekh: Nie nie, Blabla wysiedli wcześniej. A nawet jak wieziesz miłych ludzi to nie chwalisz się swoimi planami. Co do schematu tego przestępstwa to chyba zbyt jasno to nie napisałem. Miejsce przecięcia opony było oddalone o 20 km od miejsca kradzieży. Kolega był obserwowany, następnie przecięcie opony, śledzenie gdzie jedzie i w końcu sama kradzież. I każdą z tych czynności mogła robić inna osoba. Jak nie złapiesz za rękę to nic