Wpis z mikrobloga

#akcjahiacynt

15 listopada 1985 – Na rozkaz Ministra Spraw Wewnętrznych gen. Czesława Kiszczaka Milicja Obywatelska rozpoczęła Akcja "Hiacynt".

Rano w szkołach, uczelniach, zakładach pracy na terenie całej Polski pojawili się funkcjonariusze MO i zatrzymywali lub aresztowali osoby podejrzane o homoseksualność lub kontakty ze środowiskiem osób homoseksualnych. Łapanki urządzano też w miejscach spotkań osób homoseksualnych. Aresztowanym zakładano teczki o nazwie "Karta homoseksualisty", zdejmowano odciski palców, a niektórych nakłaniano do podpisywania oświadczeń:

Niniejszym oświadczam, że ja [imię i nazwisko] jestem homoseksualistą od urodzenia. Miałem w życiu wielu partnerów, wszystkich pełnoletnich. Nie jestem zainteresowany osobami nieletnimi.


We wrześniu 2007 dwóch działaczy na rzecz #lgbt – Szymon Niemiec i Jacek Adler – złożyło do IPN wniosek o ściganie gen. Czesława Kiszczaka za wydanie rozkazu rozpoczęcia "Akcji Hiacynt".

15 lutego 2008 IPN wydał oświadczenie, w którym stwierdził, iż Akcja "Hiacynt" przeciw gejom była według nich legalna i nie doszło do naruszenia niczyich praw. Odmówiono wszczęcia postępowania uzasadniając:

[...] czynności przeprowadzone w ramach tej operacji związane były z ustawowymi zadaniami ówczesnej MO, określonymi w ustawie o powołaniu tej służby, do obowiązków której należała m.in. ochrona porządku i bezpieczeństwa, wykrywanie przestępstw, ściganie sprawców i przeciwdziałanie przestępczości. Jak wynika z ustaleń sprawy operacja "Hiacynt" miała charakter prewencyjny, jej celem było rozpoznanie zagrożeń kryminalnych w hermetycznych środowiskach osób homoseksualnych i w konsekwencji zapobieganie i zwalczanie przestępczości. Z powyższego powodu działaniom przedsięwziętym przez funkcjonariuszy MO nie sposób przypisać cech bezprawności.


#bekazlewactwa #bekazlgbt

  • 16
Jak wynika z ustaleń sprawy operacja "Hiacynt" miała charakter prewencyjny, jej celem było rozpoznanie zagrożeń kryminalnych w hermetycznych środowiskach osób homoseksualnych i w konsekwencji zapobieganie i zwalczanie przestępczości.


@franekfm: nawet spoko. Wszelkie działania przeciwko udającym się na Marsz niepodległości uznaję niniejszym za legalne i uzasadnione względami prewencyjnymi. Szkoda, że im palców nie pobierali i nie kazali im podpisywać, że "nie będą robić burd", a potem ew. złapanych nie dojeżdżali za oszustwo
@stekelenburg2: żeby nie było, nie lubię niejakiego Czesława Kiszczaka, akcja Hiacynt była przykładem lewactwa, ja do homosiów nic nie mam ale akurat za tą akcję to bym Kiszczaka kopnął w dupę bo doprowadził do tego, że powstały środowiska buntu i seksualność zaczęto na ulicę wynosić. A tak to by sobie spokojnie w domu, prywatnie, robili co im się podoba.

A tak to mamy teraz problem społeczny, problem walki pomiędzy anty i
Nie zmienia to faktu, że tagi i tekst źródłowy wzajemnie się wykluczają.


@GrzegorzSkoczylas: i tak i nie bo z perspektywy formalnej, z punktu widzenia zasad, moralności to mieli oni do tego pełne prawo i wręcz IPN winien wydać wyrok skazujący dla Kiszczaka.

Beka jest dlatego, że Ci goście chyba nie rozumieją, że w Polsce rządzą interesy partyjne i zgłaszanie takiego wniosku za czasów rządu PiS'u było z góry skazane na porażkę.
@franekfm: Jak według ciebie nie żyjemy w państwie prawa i państwie zasad, to bądź tak uprzejmy i emigruj stąd jak najszybciej.

Dla podkreślenia pewnych słów przytoczę zagadkę.

Kto to jest dyplomata?

Dyplomata to człowiek, który jak tak mówi #!$%@?, to zaczynasz się cieszyć na czekającą cię podróż.