Wpis z mikrobloga

Wczoraj przed wypadem na Interstellar przydarzyła mi się ciekawa sytuacja...

Słowem wstępu. Skrzyżowanie Powstańców Śląskich z Górczewską na #bemowo jest rozkopane od dłuższego czasu i korkuje się już od jakieś 15, a rozluźnia solidnie po 21. Wąsie gardło tworzy się przez:

a) zamknięcie jednego pasa do jazdy na wprost przez Górczewską,

b) zamkniecie jednej jezdni i przeniesienie ruchu z niej na drugą jezdnię jednym pasem tymczasowym,

c) krótki czas zielonego światła do jazdy na wprost oraz niemal brak możliwości srętu w prawo na zielonej strzałce,

d) błędny skręt w prawo, o czym bedzie poniżej.

Otóż wartko idąc z przystanku zauważyłem, ze autobus... jedzie prosto na mnie. Na wąziutkim pasie który prowadzi do Lidla stanął autobus... Skręcił za wcześnie w prawo. Kierownik po chwili chyba się zorientował, że dał plamę - wychodzi biały z autokaru i pyta, kto pomorze a kto mazowsze mu z cofnięciem, bo biedaczek jechał przegubowym autobusem xD Cóż - poczułem się, w dodatku znajomy różowypasek obok mnie, nie było wyjścia. Gościu mówi do mnie żebym asekurował... Patrzę, a tam korek po horyzont wściekłych warszawiaków, no ale co zrobisz. Do tego padał deszcz, więc nie ma na co czekać. Wciskam różowemu w rękę parasol i tak stoimy we dwójke, ona na jednym pasie, ja na drugim xD no wyglądało to komicznie. Kierowca biedaczek próbuje zgiąć ten autobus w jakiś sensowny sposób, co chwile wychodzi, sprawdza.Raz do przodu, raz do tyłu, miota tymi ludźmi w środku, ewidentnie się gubi. Cały biały, a miał na oko 50 lvl. Zasugerowałem, żeby podjechał do przodu, wyprostował busa i niech cofnie bez skrętu, ja zabiorę plastikowe... barierki które ograniczały ruch? O takie:

http://imgur.com/ip1tZtP

Jak powiedziałem, tak zrobił. Co prawda cofał baaardzo ostrożnie, że 15 metrów pokonał w 2 minuty z zegarkiem w ręku. Natępnie niby prosty manewr, prawda? Wykręcić w lewo i gotowe... No niestety. Albo za mało skręcił koła, albo za mało wycofał - prawym przednim kołem zatrzymał się na krawężniku między jezdniami i stanał. Szarpie się kolejne 5 minut, kręci, buja nim, nic. Nadal nic z tego.

http://imgur.com/LOPDmHx

Podchodzę do typa, patrzę, no rzeczywiście kiepsko, bo krawężnik stromy. "Panie, jedź pan, taki krawężnik to najmniejszy problem jaki został do pokonania". Gościu był tak zestresowany, że gdybym kazał mu wyskoczyć z kasy, pewnie by to zrobił. Posłuchał, udało się. Podziękował z okienka i pojechał. Manewr trwał 15 minut, domyslam się, że luzi #!$%@?ł w samochodach niesamowicie, ale o dziwo nikt nie zatrąbił nawet. Wszyscy cierpliwie czekali, czego się mówiąc szczerze nie spodziewałem.

Takie trochę #truestory, trochę #dobryuczynek, nie wiem czy #coolstory

#warszawa
Pobierz peszmerd - Wczoraj przed wypadem na Interstellar przydarzyła mi się ciekawa sytuacja....
źródło: comment_ablPHOtbBBQHlH7Vy2uYpqY2PEz9aRCM.jpg
  • 1
@peszmerd: xD tam co chwila coś zmieniają w ruchu od kiedy jest rozkopane, a to rondo, a to w lewo skręcić nie można, a to tym pasem, a to tamtym :P trzeba za każdym razem być uważnym i nie jeździć na pamięć