Wpis z mikrobloga

Wycieńczony wędrowiec czołga się przez pustynię. W pewnym momencie odnajduje butelkę, przykrytą piaskiem. Butelka jest, niestety, pusta. Po chwili jednak wyskakuje z niej dżin i mówi tak:

- Hej, jestem dżinem! Spełnię Twoje wszystkie życzenia.

- Chcę do domu! Do Chicago!

- Dobrze, idziemy! - powiedział dżin, biorąc wędrowca pod rękę

- Ale ja chcę szybko!

- No to biegniemy!
@choleryk: Bo chyba trochę przekręcony jest ten dowcip. Oryginał to było coś takiego:

- Idzie murzyn ulicą

- O patrzcie! Małpa! - krzyczą jakieś dzieci

- Murzyn się zezłościł i podchodzi do obok przechodzącego policjanta

- Panie władzo, nic pan z tym nie zrobi? Przecież tak nie można. - mówi do policjanta

- Nie dość, że małpa to jeszcze potrafi mówić! - odrzeka policjant