Wpis z mikrobloga

Co mój kumpel odwalił to, aż nie chciałem wierzyć.

Narozrabiał sprawa w sądzie i wyrok, zamiast odsiadki dostał opaskę na nogę czyli areszt domowy.

Mógł wychodzić do pracy itd. ale o odpowiedniej godzinie musiał być w domu aby nadajnik był blisko odbiornika i nadał sygnał, że jest obecny - to tak w skrócie bo nie wiem dokładnie jak to działa

Ostatnio nie było prądu i ten baran myślał, że ta jago opaska nie działa i poszedł sobie na p--o. Oczywiście zgarnęli go i teraz pierdzi w celi z pomnożonym wyrokiem.

#truestory #przegryw
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ostatnio nie było prądu i ten baran myślał, że ta jago opaska nie działa i poszedł sobie na p--o. Oczywiście zgarnęli go i teraz pierdzi w celi


@bury256: I prawidłowo. Debile powinni być separowani.
  • Odpowiedz
@Druidowski: Na bank nie możesz sobie ot tak wyskoczy po masło. Wydaje mi się, że masz wyznaczone godziny np. pracujesz od 7 do 15 to wyjściówkę masz od 6:30 do 15:30 po czym musisz być w domu.
  • Odpowiedz
@Druidowski: Są ustalone godziny, w których można opuścić miejsce odbywania kary, ustala się je z sądem po otrzymaniu wyroku (ja miałem od 10.00 do 22.00).

To trochę kiepsko, bo wtedy człowiek jest uzależniony od innych, którzy będą robić mu zakupy czy coś


@Druidowski: Lepiej tak, niż siedzieć
  • Odpowiedz
@bury256: Akurat wyjście na p--o, nawet poza godzinami kiedy ma "czas wolny" można bardzo łatwo wytłumaczyć zanikaniem sygnału w domu i poprosić o kalibrację urządzenia. Ja miałem dwie kalibracje, kiedy faktycznie sygnał znikał jak byłem w domu, chociaż rano dostawałem telefon że kilka godzin w nocy mnie nie było.
  • Odpowiedz
@bury256: Ja na jego miejscu w przerwie na pracę spakowałbym walizki i zabookował przelot do Londynu, albo może dalej. Na lotnisku odciął sobie przepaskę nożycami do drutu i wyrzucił do kosza :D
  • Odpowiedz