Cóż, za piękne dni, gdy wykopek drży;
Świat giełdy się błyszczy, od wykopka krwi;
Nie będzie jedzenia, nie będzie uciechy;
Tylko smutne łzy, nad wykopkiem tym;
Jeden starszy pan, się dzisiaj uśmiecha;
I w uśmiechu tym, widać, że Sasinem złym
Świat giełdy się błyszczy, od wykopka krwi;
Nie będzie jedzenia, nie będzie uciechy;
Tylko smutne łzy, nad wykopkiem tym;
Jeden starszy pan, się dzisiaj uśmiecha;
I w uśmiechu tym, widać, że Sasinem złym












[O zaczetych sprawach]
Znów ponure dni, bez wykopka łzy,
Świat giełdy przysłania, nadzieja jej dana;.
Dziś jedzenia