Mircy, żegnam się - czas kończyć z uzależnieniami i gniciem w telefonie / kompie.

Więcej ostatnio mnie tu irytuje niż przyciąga ostatnimi czasy. Szkoda użerania się i czytania tego wszystkiego...

Serdeczne pozdrowienia dla czytelników tagów #militariachaczinsa (przepraszam za niespełnione obietnice wpisów, powód jak wyżej - z czasem przestało mi się chcieć tworzyć tu content, mimo pozytywnego odbioru!) oraz dla #wpogonizahajsem.

W sumie twórczość pod tymi tagami (oraz #spedycja i #poker)
Dayumn, jak dawno mnie tu nie było - a obiecałem jakąś aktualizację kilka miesięcy temu :)

Może ktoś z obserwujących jeszcze to przeczyta - zobaczymy, czy pamiętacie. Pozwolę sobie zawołać też zainteresowanych komentujacych/plusujących. Jak kogoś niepotrzebnie - przepraszam.

@MasterSoundBlaster , @zly_wieczor , @adi2131 @Rzuku @Talar_ @Fafnucek @KAROO @NomenNescioNy @Viking @xardas060

Ostatni wpis to styczeń 2015 roku. Wtedy odszedłem z Orlenu i w sumie znów popadłem w lekką stagnację - jak się teraz
Ej co sądzicie o takim pomyśle na wyjazd zarobkowy do Norwegii/Holandii: zebrać w sumie 4 osoby, złożyć się na taką przyczepę - http://allegro.pl/przyczepa-kempingowa-abi-2-odzielne-sypialnie-i6214843550.html i jechać w ciemno? W razie porażki poniesie się tylko koszty przyczepy i paliwa, w razie sukcesu - oszczędzi się mnóstwo hajsu, który wydany by był na kwaterę, mamy lato, więc temperatury nie byłyby straszne, myślałem o wyjeździe na 2.5-3 miesięcy licząc od lipca, mam ekonomiczny samochód, który bez
@maepiwo: nikt nie mowil ze jest latwo. Namiot musisz zwijac co noc (ale to tylko tymczasowe rozwiazanie, polujcie na miejsce do spania - obstawiajcie raczej wsie niz miasta i patrzcie czy to nie prywatne pole), w Norwegii mozesz sie rozbic gdzie chcesz jesli nikomu nie przeszkadzasz (nie robisz melanzu zycia itd) ale musisz zwinac namiot na drugi dzien (i spakowac np. do samochodu).
Temperatury 25+.... nie ma tutaj duzo takich dni
#wpogonizahajsem
Wykonałem telefon mówiąc że rezygnuje z pracy. Usłyszałem że "zostawiam go na lodzie i mówie dzień przed", po czym rzucił tekstem że wypłaci mi pensję według najniższej krajowej. Czy ktoś z was Mirki wie, czy tak można? Jasno i klarownie umawiałem się z nim na zupełnie inną stawkę, tyle że nie podparłem tego papierem. A głupi byłem. Po informacji że odchodzę, tracę niemalże 200 zł co daje 2zł/godzinę. PiP jest w
tyle że nie podparłem tego papierem


@Chaczins: I co ma PiP zrobić? Patrząc na to chłodnym, bezstronnym okiem (nie obraź się - czytuje Twoje relacje i znam sprawę) on i jego żona oczywiście zawalają sprawę po całości, ale zachowanie Twoje jako pracownika również nie jest fair.
Nie wiem jaką tam masz umowę, ale jak na papierze minimalna, a jak zarabiałeś więcej pod stołem, to PiP nie ma tutaj nic do rzeczy.
I wyszło szydło z worka!
#wpogonizahajsem ma przed sobą kolejny zwrot. W tym odcinku "szacunek" do pracownika, do drugiego człowieka, "presja" wywierana nawet w takim "korpo" jak Orlen i moje perypetie. #pracbaza #gozkiezale

Jak dla stałych czytelników wiadomo, pracuję na Orlenie. Poszedłem, bo blisko - a miałem juz na stacji nie pracować. Bo za długo, bo nieregularnie, bo hajs słaby a stres duży, odpowiedzialność też nie mała. Ale byłem głupi i poszedłem.
Polecam zacząć od:

Biuro Obsługi Pracowników
Płock, ul. Chemików 7/bud. 04 i 05
tel. (024) 256-55-50
e-mail: bop@orlen.pl

W najgorszym wypadku nic się nie zmieni. W mojej firmie zwraca się sporą uwagę na takie zgłoszenia, a kilka takich zgłoszeń to co najmniej blokada kariery dla #!$%@?ętego menadżera.
@vlodar: Oczywiście sytuacja zostanie zgłoszona gdzie należy, bez obaw. Najpierw jednak chcę bezproblemowo wyciągnąć moją wypłatę za przepracowany miesiąc, wtem zacznę dochodzić swojego na innym podłożu - szacunku.
Drogie Mireczki-czytelnicy mojego nieregularnika pseudo-blogowego! Żyję i mam się dobrze!
Wpis będzie długi, ale nie da się zawrzeć tych ciekawych 3 tygodni w krótkim TL-DR. Podzielimy go na pare części: #pracbaza , #biznes #emigracja

Praca
Jak pisałem, po zaledwie dwóch zmianach została mi zaproponowana posada kierownika zmiany na stacji Orlenu. Zmiana miejsca pracy o 20 km dla starej załogi(dla nowych - dwie stacje zostały zamienione załogami, odległe od siebie o 20
Czytelnicy #wpogonizahajsem , pamiętacie ten wpis o tym że złapałem pracę na pobliskiej stacji Orlen? Dla nowych odbiorców - ekipy ze stacji odległych o 25 km zostały zamienione stacjami. Pare osób zrezygnowało z wiadomych względów, więc w necie pojawiło się ogłoszenie o pracę. Po doświadczeniach na LukOilu nie miałem ochoty pracować na stacji, ale z braku laku wysłałem CV (chociaż blisko jest). Przyjęto mnie.

I teraz wam powiem, że ciesze się iż
#pracbaza

Kolejny już epizod #wpogonizahajsem , mojego nieregularnika dotyczącego postępów w osiąganiu jakiś-tam celów.

Tak więc koło się zatoczyło. Odszedłem z LukOila, posiedziałem w domu, pomyślałem, uspokoiłem się - wróciłem na Orlen :D

Siedząc pewnego wieczora na olx'ach i innych ogłoszeniach w necie o pracę, trafiłem na ogłoszenie o pracę na stacji która jest dosłownie 5 minut spacerkiem ode mnie. Gdyby nie było nasypu drzew, widziałbym ją z podwórka. Wysłałem od niechcenia
Cześć znów Mireczki-czytelniki #wpogonizahajsem

Dalej jedziemy z #emigracja #kanada #zagranico

Jak wiecie, zamierzam pojechać na rok do kanady w ramach IEC. Dla nowych - jest to program polegający na "wymianie" ludzi w ramach zdobywania doświadczenia w różnych krajach. Kanada co roku otwiera nabór i zaprasza do siebie paruset ludzi, w trzech kategoriach. Nas interesuje jedna - Working Holiday. Dlaczego ta? Ponieważ nie wymagają specjalizacji/doświadczenia/statusu studenta.

Rozważałem skorzystanie z biura, ale odszedłem od
TL:DR


Cześć ponownie Mirki, tym razem w zupełnie innym nastroju niż ostatnio. Po raz pierwszy w moim życiu staję przed tak poważnym dylematem i decyzją.

Zainspirowany ostatnim AMA z człowiekiem będącym w USA, a także historią brata mojej dziewczyny - który też tam jest - zacząłem rozglądać się za programami wyjazdu na wakacje, może nawet na stałe. Jakoś specjalnie poważnie do tego nie podchodziłem, bo i po co - przecież większość inicjatyw
Cześć moje Mirki! Bardzo dawno nic nie było w tagu #wpogonizahajsem - z róznych powodów. Przyznaję iż samomotywacja na jakiś czas zawiodła, przyłapałem feelsa i dołek, więcej myślenia i dumania niż działania, poważne awantury od rodziców że "nic nie robie i sie #!$%@? przed kompem" i tak dalej. Szukałem pracy ale wydaje mi się iż nabawiłem się pewnego rodzaju fobii, tak - głupio to strasznie brzmi. Boje się iśc do pracy która
@Chaczins: aż chciałoby się napisać "znam to" - tzn. mi również przydarzyło się coś, co mnie poniekąd uratowało z opresji podobnej w której Ty się znalazłeś - czasami jeden telefon/jedna szóstka/jedno etcetera potrafi wywrócić WSZYSTKO do góry nogami. właśnie na takie drobinki czy szczególiki należy zwracać największą uwagę. ale nie chcę tu zacząć brzmieć jak paolo koelho ;) zakończę najprawdziwszym #pdk ;)
@NR00: Sorry qmplu, uciekło mi to jakoś. Na mobilnym miałem powiadomienia dwa o czymś pod obserwacją, ale wyświetliło się tylko z gadziego bastionu, to nie. Kliknąłem "odczytaj" i przeoczyłem. Wszystko chyba zapisałem w poście powyżej, pod tym samym tagiem. Polecam, zapraszam.

A, i dzięki za zainteresowanie. Doceniam.
#wpogonizahajsem #pracbaza #gozkiezale

Jednak było zbyt różowo, za bardzo uleciałem do góry. Jak wiecie, pracowałem na stacji. Z różnych powodów chciałem odejść, decyzja zapadła po zaognieniu sytuacji ze współpracownikami. Równocześnie dostałem propozycje fajniejszej pracy, pasującej idealnie pod profil tej poszukiwanej przeze mnie. Przyjąłem bez namysłu.

Dzisiaj schodząc z ostatniej zmiany na stacji, dostałem także sms'a - że nowej pracy nie mam, bo szef znalazł sobie kogoś z prawem jazdy. Pożegnano mnie sms'em.
Jedziemy z #wpogonizahajsem po raz kolejny. Znów po długiej przerwie wkraczamy w świat marzeń o wielkości i #biznes 'ie.

dużo też o #pracbaza więc zarzuce ten tag w celu atencji mojego :)

Zacznijmy od tego, iż moja przygoda ze stacją już się de facto skończyła. Po nocce z poniedziałku na wtorek, na której miałem bardzo grube awantury z jedną ze współpracownic, podziękowałem za współpracę z dnia na dzień. Wtorek to był dzień
Obiecałem coś o całej bukmacherce, więc odnoszę się do tego eksperymentu. Tak więc oglądając sobie wpisy mirków pod tagiem, zaobserwowałem tam potencjał. Po prostu do zabawy - a może nauczenia się czegoś nowego, przydatnego, o czym będę mógł pogadać w towarzystwie albo kiedyś w życiu może się przydać. Założyłem konto i zgodnie z instrukcjami @Perlo zdobyłem trochę ponad stówkę do gry - za darmo. Wystarczyło wpłacić swoje 200, wygenerować nimi obrót (zero
#wpogonizahajsem #przemyslenia

Cześć Mirki!

Dawno nic tu nie skrobałem, bo czasu mało.

1. Prawko już rozpoczęte, połowa wykładów teoretycznych i cztery stówki w portfelu mniej (włącznie z lekarzem)- za mną.

2. Nowa oferta pracy na magazynie namierzona, telefon wykonuje jutro z rana. Matka podrzuciła także, że w sklepie budowlanym nieopodal poszukują pracownika - tam też się wybiorę. Wszystko będzie lepsze od stacji.

3. Dzięki pomocy @Perlo zaczynam też lada dzień swoją przygode
@macio32155: Dzięki, jesteś co prawda kolejną osobą która to pisze. A dzięki temu że tak twierdzicie - ja prowadze ten tag i jest mi miło :) Po za tym może kiedyś, komuś pomogę tymi wpisami. To chyba najfajniejsze.
#wpogonizahajsem #gozkiezale ##!$%@?

Wczoraj miałem iść na rozmowę/spotkanie/cokolwiek (sekretarka nie była byt kompetentna aby okreslić po co w sumie miałem przyjść) jako następstwo telefonu o pracę. Magazyn, spoko robota. Jednak kolejka w urzędzie po Profil Kierowcy była tak cholernie długa, że nie zdążyłem podjechać do tego mojego przyszłego-niedoszłego miejsca pracy. Stwierdziłem - pojadę jutro (czyli dziś) po lekarzu. Teraz dzwoniłem, czy mogę w tej chwili podjechać - "Niestety już niekatualne". W ten
@Chaczins: Większość autoszkół bez problemu nagina przepisy dla kursantów. Po prostu w papierach ma się zgadzać, że kurs został rozpoczęty dopiero po założeniu profilu. Oprócz tego w tygodniu może być maksymalnie 8 godzin wykładów, po 4 godziny w jednym ciągu i jazdy mogą się zacząć dopiero po skończeniu teoretycznej części kursu. Jak to wygląda w rzeczywistości? Ludzie zaczynają kurs, szkoła albo sama ci zakłada profil albo prosi cię o udanie się
#pracbaza #gozkiezale #wpogonizahajsem

Wchodzę dzis na mojego parszywego Lukoila z milym humorem. Przeciez udalo mi sie zalatwic jutrzejsze spotkanie o lepsza prace i lekarza do prawka. W drodze do szatni wola mnie kierownik - "Panie anon pan pozwoli na moment". Kaze zamknac drzwi i mysle - zwolni mnie. Decyzja podejmie sie za mnie... Ale nie. Ktoras z kochajacych mnie podstarzalych bab powiedziala ze nie dopelniam obowiazkow i spadaja one na kogos innego.