O odkryciu Stowarzyszenia Wizna1939, czyli dowodach niemieckiego mordu na Żydach w czerwcu 1941. Te dowody to cios w jedwabieńskie kłamstwo sprokurowane przez Grossa. Stowarzyszenie jest nękane w związku z tym, co odkryło i upubliczniło, a co nie podoba się środowiskom żydowskim i polskim urzędnikom

Wojewódzki Konserwator Zabytków grozi Stowarzyszeniu Wizna 1939 procesem za rzekome naruszenie jej dóbr osobistych w opublikowanym na YT filmie „Jedwabne zaczęło się w Wiźnie. Mord w Kuźni”. Sprawa dotyczy odnalezienia szczątków Żydów zamordowanych przez Niemców po wkroczeniu do Wizny w czerwcu 1941

Podczas poszukiwań w Wiźnie natrafiliśmy na miejsce ukrycia szczątków ludzkich – prawdop. zamordowanych Żydów. Niedługo po tym zaczęliśmy dostawać dziwne telefony i pytania od różnych instytucji, a w sprawę zaangażowała się nawet Główny Konserwator Zabytków. Czy ujawniliśmy jakąś niewygodną prawdę?

Okrutna zbrodnia dokonana w Jedwabnem w lipcu 1941 r. na polskich obywatelach narodowości żydowskiej, może zostać wyjaśniona tylko w kontekście zbrodni w Wiźnie. Dotarliśmy do świadka tamtych wydarzeń. Co widział, co zapamiętał? Czy po tylu latach ziemia zachowała ślady tej tragedii?

Prokuratorzy Instytutu Pamięci Narodowej na nowo wszczynają śledztwo w sprawie mordu na żydowskich mieszkańcach Wizny w 1941 roku. Zwęglone ludzkie szczątki znaleźli członkowie Stowarzyszenia Wizna 1939.

Podczas poszukiwań zwęglone ludzkie szczątki odnaleźli członkowie Stowarzyszenia "Wizna 1939". Dzięki temu prokuratorzy Instytutu Pamięci Narodowej na nowo wszczynają śledztwo w sprawie mordu dokonanego przez NIEMCÓW na żydowskich mieszkańcach Wizny w 1941 roku.

Stowarzyszenie Wizna 1939 odpowiedziało na interwencję Naczelnego Rabina Polski w sprawie przeprowadzenia badań, w wyniku których odnaleziono zbiorowy grób mieszkańców Wizny narodowości żydowskiej, ofiar zbiorowych mordów na ludności cywilnej dokonanych przez Niemców w 1941 roku.

Stowarzyszenie Wizna 1939 przeprowadziło badania w wyniku których natrafiono na zbiorowy grób mieszkańców Wizny narodowości żydowskiej i łuski niemieckiej amunicji. Badania potwierdziły przekazy o zbiorowych, bestialskich mordach na ludności cywilnej, dokonanych przez Niemców w czerwcu 1941 roku.

Stowarzyszenie "Wizna 1939" przeprowadziło już pierwsze badania terenowe w Jedwabnem. Niedawno odnaleźli także zbiorową mogiłę Żydów zamordowanych przez Niemców w Wiźnie.

12 października, w wyniku poszukiwania pozostałości z IIWŚ natrafiono na ludzkie szczątki (zbiorowy pochówek w leju po bombie) przedwojennych mieszkańców Wizny narodowości żydowskiej oraz łuski od niemieckiej amunicji. 

Posłanka PiS Bernadeta Krynicka stała się niechlubną bohaterką mediów społecznościowych. Wszystko przez jej przemówienie na uroczystościach związanych z 80. rocznicą obrony odcinka Wizna. - Trudno ludziom tłumaczyć, że człowiek może się źle czuć - mówi polityk w rozmowie z WP.

7 września 1939 rozpoczęła się bitwa o Wiznę. 720 polskich żołnierzy kapitana Władysława Raginisa stawiło przez 3 dni opór 42 tysiącom Niemców. Ta bitwa jest symbolem polskiej obrony w 1939 roku. W historii, kulturze i literaturze określana jest jako "polskie Termopile" [+audycja]

7 września 1939 rozpoczęła się bitwa o Wiznę. 720 polskich żołnierzy kapitana Władysława Raginisa stawiło przez 3 dni opór 42 tysiącom Niemców. "ciężko ranny kpt. Władysław Raginis nie opuścił jednak stanowiska i do końca walczył zgodnie z obietnicą złożoną 3 września (...)" [+audycja]

9 czerwca br. na Górze Strękowej k/Wizny niezwykła historia obrony odcinka "Wizna" bezpośrednio przy schronie dowodzenia kpt. Władysława Raginisa.

Ta bitwa jest symbolem polskiej obrony w 1939 roku. W historii, kulturze i literaturze określana jest jako "polskie Termopile". 7 września 1939 rozpoczęła się bitwa o Wiznę. 720 polskich żołnierzy kapitana Władysława Raginisa stawiło przez 3 dni opór 42 tysiącom Niemców.

Wizna - mała wioska, znana najbardziej z obrony niedalekiego odcinka "Wizna" w 1939 r. Dziś, to jedyne takie miasteczko z taką ilością murali (malowideł ściennych) poświęconych bohaterom z 1939 r., ale także historii regionu.

Prawda o zakłamywaniu historii przez białostockich historyków.