#thewalkingdead #walkingdead
Nie oglądałem najnowszego odcinka, ale sobie zaspojlerowałem.
NIE CZYTAĆ JEŚLI NIE CHCESZ SPOJLERA W PYSK.

Ogólnie zawsze byłem trochę fanem tego serialu, oglądałem go na bieżąco tak samo jak czytałem komiks.
Był on momentami niesamowicie kretyński, ale miał też swoje świetne momenty jak chociażby
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Chcialbym wrocic do walking dead ale nwm na czyn skonczylem xD pamietam ze znalezli te dziewczynke w stodole, ze jakis typ ucial sobie reke na dachu. Ktos wie gdzie jestem?
#walkingdead #seriale
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@bialkovski: ciężko ( ͡° ʖ̯ ͡°) WD był serio bardzo dobry do momentu jak zaczęli tam dodawać za wiele wątków z romansidła i takich niepotrzebnych przemyśleń pobocznych bohaterów. Teraz to bardziej jakaś opera mydlana a nie survival serial o zombie ( ͡° ʖ̯ ͡°)

co do podobnych to jest też spinoff WD i wg. mnie lepszy od obecnych sezonów pierwowzoru.
Nazywa się
  • Odpowiedz
Pytanie dla oglądających #walkingdead - czy 8 sezon chociaż trochę podnosi poziom czy już totalnie nie warto tracić czasu?

Po 2-3 pierwszych sezonach nic się nie dzieje, planowałem dotrwać do końca, ale kolejny marny sezon mnie zabije.

  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Przekornylos: zwykle też tak mam dlatego dociągałem wszystkie Losty, Dextery, 4400 itd. Ale teraz quality contentu związanego z serialami jest znacznie więcej. I już gdzieś w tam kolejce są The Crown i Korona Królów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
bordo: twd to wyśmienity serial. Niemalże cały czas trzyma w napięciu
zielonka: jednym z moich ulubionych seriali to twd, bo dla mnie liczy się akcja.
@mopo: C--J K---A SPOILER CORAL UGRUZIONY
  • Odpowiedz
A wystarczyło tylko odpowiednio rekrutować kadry Ricku Grimes. Wolałeś się otaczać niewydarzonymi nieudacznikami, pokroju znerwicowanej Sashy i narwanej lesbijki-grubaski. Miałeś w ekipie prawdziwy diament, klucz do zwycięstwa, b--ń potężniejszą od mięśni, kałasznikowów i granatów. Miałeś do dyspozycji umysł dr. Eugene'a Portera, którego ignorowałeś ze względu na jego neurotyczny charakter. To największa porażka w dziejach zarządzania zasobami ludzkimi. To jak jakby nowojorska policja odrzuciła podanie Johna McClane, amerykańskie wojsko odprawiło z kwitkiem Johna
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach