#motocykle #drogipamietniczku #uosiekwpodrozy
Przyjeżdżasz na Paszków Rally, jechałeś 2.5h, po drodze 2x postój na stacji żeby zmienić ciuchy bo coraz chłodniej.
Im bliżej celu tym bardziej znajome tereny widzisz, banan na twarzy coraz większy.
Ostatnie 2km po kamieniach robisz na stojąco, 60km/h, nie możesz się doczekać.
Wjeżdżasz na parking przed ośrodkiem, widzisz lekko z setkę motocykli (od Harleyów po KTMy), same znajome twarze dookoła, każdy się z Tobą wita i cieszy się,
Przyjeżdżasz na Paszków Rally, jechałeś 2.5h, po drodze 2x postój na stacji żeby zmienić ciuchy bo coraz chłodniej.
Im bliżej celu tym bardziej znajome tereny widzisz, banan na twarzy coraz większy.
Ostatnie 2km po kamieniach robisz na stojąco, 60km/h, nie możesz się doczekać.
Wjeżdżasz na parking przed ośrodkiem, widzisz lekko z setkę motocykli (od Harleyów po KTMy), same znajome twarze dookoła, każdy się z Tobą wita i cieszy się,
- Kennedy
- easyrideress
- qubeq
- konto usunięte
- konto usunięte
- +5 innych
Ostatnie dwa kilometry rajdu szły szaleńczym tempem. Zostało 10 minut i 6km do mety.
Najpierw było 5km po asfalcie dziurawym i pofalowanym na jakieś 10cm góra-dół, autem jechałoby się co najwyżej 30km/h. Ja i bardziej doświadczony kolega stanęliśmy na podnóżkach i lecieliśmy 110.
Na końcu prostej nawrót na drogę z luźnych kamieni. Dwójka i dzida, tył tańczy jak chce, trójka i 90 na liczniku. Przód zaczyna lekko pływać od