przy okazji zakupów w morissonie zrobiłem cashback na 10 funtów (nie wiem jak po polsku to jest. wypłacanie pieniędzy przy kasie zamiast z bankomatu) na kasie samoobsługowej

wyszedłem ze sklepu, przeszedłem całkiem dobry kawałek (zrobiłem z dwa zakręty) i ktoś nagle trąbi na mnie. a tu pani z auta mówi że zostawiłem te 10f.

podziękowałem ładnie, wracam, patrzę a ona zawraca i jedzie w innym zwrocie #pdk czaicie? bardzo super człowiek!!!

#
Pojechałem z żonką i synem 5 lat do biedronki po mleko i jakieś tam pierdoły, humory fajne więc zamiast kupować wygłupialiśmy się, po drodze wrzucając coś tam do wózka. Idziemy do kasy w końcu po dobrych 20 min w sklepie. Ładujemy na taśmę fanty. OK. spakowane. Jajko niespodzianka jeszcze. Szukam portfela. #!$%@?. Jak zwykle... zostawiłem w samochodzie. Przepraszam kolejkę i zapi...alam do auta. Mój syn na wyścigi za mną. Szukam w aucie.
Mirki odzyskałem wiarę w ludzi. Dwa dni temu w nocy byłem na plaży troszkę popić, zahaczyliśmy po drodze o jakiś klub, #!$%@?łem się trochę, ale nie tak żeby nie ogarniać co się dzieje, generalnie udany wypad. Na drugi dzień pisze do mnie na fejsie jakiś nieznajomy #rozowypasek, że znalazła w okolicach plaży kartę kredytową z moim imieniem i nazwiskiem i czy to czasem nie moja. Ja nie mam pojęcia o co
właśnie Pani z Poczty Polskiej zadzwoniła, że pomyliła się w obliczeniach i policzyła nam za dużo o 13 zł. Oferowała nawet, że podjedzie i zwróci.

Oczywiście wielu ludzi ma mentalność: "jak nikt nie widzi to nie jest to kradzież", ale na szczęście się to zmienia.

Nie zwiększaniem kar a edukacją i wychowaniem zmienia się społeczeństwo. I może za kilkadziesiąt lat w Polsce większość będzie normalna.

#uczciwiludzie #pocztapolska