Tenki no Ko w końcu obejrzane. Powiem krótko: Kimi no Na wa to to nie jest. Spodziewałem się tego jeszcze przed pierwszymi trailerami. Gdy Shinkai udzielał wywiadu odnośnie poprzedniego filmu i dawał do zrozumienia że jest przytłoczony jego popularnością. Już wtedy wiedziałem, że następnym nie będzie próbował pobijać rekordów. Wyraźnie poleciał bardziej w romans. Budowa świata, ta cała "mitologia" ma też mniej sensu. Choć to co odwalili z miastem nawet mi się
mishek - Tenki no Ko w końcu obejrzane. Powiem krótko: Kimi no Na wa to to nie jest. ...

źródło: comment_1592866393FICXeqdsVGu8tuvxeggmmj.jpg

Pobierz
@zaye93: topka zawsze odzwierciedlała hype a nie jakosc tytulow. Tytuly po 2010 mają też średnio zawyżoną ocene przez bezkrytycznosc widzow. Zwiekszyla sie polaryzacja, wiecej jest ocen na 10 jak i na 1. Warto wg mnie przegladac male ludzi, ktorzy nie przychodza na sezon a ogladaja np 10-15 lat. Duzo ciekawych tytulow tam znajdziesz i jesli nie odstraszy ciebie starsza kreska to poznasz ciekawe historie.
  • Odpowiedz
Niestety nie oglądałem żadnego z powyższych, ale miałem Koe no Katachi na liście więc myślę, że po weekendzie będę miał porównanie
  • Odpowiedz
Obejrzałem w końcu Tenki no ko.
Rawdwimps znowu daje radę, anime wygląda bajecznie.

Ale jest wyraźnie słabsze od Kimi no na wa. Choć fajne jest to, że (i to może być spoiler) w 44. minucie spotykamy


Z kolei w 51. minucie mamy krótszą scenę z


PS. W 22 i 90. minucie słychać strzały. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie ukrywam, że spodziewałem się lepszego filmu. Ale źle nie było
Tenki no Ko

Są minimalne spoilery.

W sumie za wiele ciekawego o tym filmie napisać nie można. Fabularnie jest mocno średnio. Nie brakuje wymuszonych i absurdalnych scenek, pomijając już nawet wszystko, co jest związane ze słoneczną dziewczyną i jej mocą.

Zaczyna się od przedstawienia brutalnej, tokijskiej rzeczywistości. Można rzec, że wygląda to realistycznie, ale IMO jest pod tym względem dość przerysowane - brutalna rzeczywistość jest tu wyolbrzymiona. Tak, czy siak, na tym
tamagotchi - Tenki no Ko

Są minimalne spoilery.

W sumie za wiele ciekawego o ty...

źródło: comment_1591397622Fp9fMV44QbMhMU7K2Ty6zk.jpg

Pobierz
@Daleth2202: Piękny przyklad niezrozumienia całej serii Fate, poprzez nie umieszczenie HF w kontekście adaptacji innych ścieżek. W stay/night Shirou ratuje miasto w heroicznym boju, w oparciu o zasady etosu rycerskiego, z Saber jako swoim przewodnikiem. W UBW jego los jest duzo cięższy, poprzez cierpienie i wyrzeczenia sam dochodzi do swojej wizji bohaterstwa. W HF ma kompletnie #!$%@?, a całość stawia pytanie "czy gdy Twoj świat zacznie się walić, nadal bedziesz takim
  • Odpowiedz
nsfw

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@Cryolite: Od Shinkaia polecam coś nowszego, niż Hoshi no Koe :) Szczególnie Kimi No Na Wa, Kotonoha No Niwa, o Byousoku 5 cm nie wspominając ;)
  • Odpowiedz
@guest: moim zdaniem nudny już się robi ten szinkaj. Zawsze ta sama słodka naiwna młodzieńcza miłość, każdy film jest o tym samym. Postacie też w sumie te same, te same charaktery.
  • Odpowiedz