Tenki no Ko w końcu obejrzane. Powiem krótko: Kimi no Na wa to to nie jest. Spodziewałem się tego jeszcze przed pierwszymi trailerami. Gdy Shinkai udzielał wywiadu odnośnie poprzedniego filmu i dawał do zrozumienia że jest przytłoczony jego popularnością. Już wtedy wiedziałem, że następnym nie będzie próbował pobijać rekordów. Wyraźnie poleciał bardziej w romans. Budowa świata, ta cała "mitologia" ma też mniej sensu. Choć to co odwalili z miastem nawet mi się
@zaye93: topka zawsze odzwierciedlała hype a nie jakosc tytulow. Tytuly po 2010 mają też średnio zawyżoną ocene przez bezkrytycznosc widzow. Zwiekszyla sie polaryzacja, wiecej jest ocen na 10 jak i na 1. Warto wg mnie przegladac male ludzi, ktorzy nie przychodza na sezon a ogladaja np 10-15 lat. Duzo ciekawych tytulow tam znajdziesz i jesli nie odstraszy ciebie starsza kreska to poznasz ciekawe historie.
W sumie za wiele ciekawego o tym filmie napisać nie można. Fabularnie jest mocno średnio. Nie brakuje wymuszonych i absurdalnych scenek, pomijając już nawet wszystko, co jest związane ze słoneczną dziewczyną i jej mocą.
Zaczyna się od przedstawienia brutalnej, tokijskiej rzeczywistości. Można rzec, że wygląda to realistycznie, ale IMO jest pod tym względem dość przerysowane - brutalna rzeczywistość jest tu wyolbrzymiona. Tak, czy siak, na tym
Hodaka z Tenki no ko i Shirou Emiya z Fate/SN Heaven's Feel to dwa samolubne i zdesperowane przegrywy białorycerzyki które wybrały głupią nastoletnią miłość do jap0nki zamiast ratować swoje miasto przed katastrofą
@Daleth2202: Piękny przyklad niezrozumienia całej serii Fate, poprzez nie umieszczenie HF w kontekście adaptacji innych ścieżek. W stay/night Shirou ratuje miasto w heroicznym boju, w oparciu o zasady etosu rycerskiego, z Saber jako swoim przewodnikiem. W UBW jego los jest duzo cięższy, poprzez cierpienie i wyrzeczenia sam dochodzi do swojej wizji bohaterstwa. W HF ma kompletnie #!$%@?, a całość stawia pytanie "czy gdy Twoj świat zacznie się walić, nadal bedziesz takim
@Dolanthesniffer: Wiele dziewczyn lubi od razu na ostro a potem udają, że cię nie poznają na ulicy. Nie wiem jak w przypadku bakayarou ani w jakim kontekście użyła nigdy. Ja chciałbym jak to co widzę na obrazku.
@guest: moim zdaniem nudny już się robi ten szinkaj. Zawsze ta sama słodka naiwna młodzieńcza miłość, każdy film jest o tym samym. Postacie też w sumie te same, te same charaktery.