tak ogólnie to siedzisz sobie w domu

awaria internetu, więc szukasz jakiegoś zajęcia

wchodzisz na strych

znajdujesz tam stary gramofon

niestety nie miał igły

czym by tu ją zastąpić

wykminiłeś, że doskonale nadawałby się do tego kawałek kości, który twój brat kuco-satanista zawsze nosi na szyi

jest teraz w łazience

medalik leży na szafce u niego w pokoju

#!$%@? go niespostrzeżenie i wracasz na strych

wkładasz kość w ten wihajster

na półce