Pierwszą postacią jaką robię w Simsach jest zawsze Goblin Malarz - zielonoskóry, obleśnie tłusty artysta-samotnik z fobią społeczną.

Urządzam mu w piwnicy mały przytulny kącik ze sztalugą, kibelkiem, lodówką, łóżkiem, prysznicem i koszem na śmieci, po czym zamykam go tam i usuwam jedyne schody na górę. Jego jedynym zajęciem jest malowanie obrazów. Całymi dniami tylko maluje i maluje i staje się w tym coraz lepszy, aż w końcu jego obrazy są warte
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Poważny dylemat.

Dzisiaj sobie chyba pyknę w simsy i teraz pytanie - 2 czy 3? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#simsy

Które simsy

  • Simsy 2 ftw 48.6% (17)
  • Simsy 3 ftw 51.4% (18)

Oddanych głosów: 35

  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@alex-fortune: Zrezygnowali z OS X, w sumie sensownie bo trzymają się bardziej konwencji, co jest spoko. Polecam update do sierry.

Da się zostać ninja oraz założyć biznes - ale to niestety przez dodatki i store, co jest smutne.

4 bardzo porażka, serdecznie nie polecam.
  • Odpowiedz
@hocuspocus: Grałem dla beki kiedyś choć głównie traktowałem to jako narzędzie do budowy domów sama gra mnie nie interesowała. Ale raz pewna rodzinka żyła se radośnie w domu nieświadoma, że mają małego syna w piwnicy w której nie ma nic poza łóżkiem kiblem i lodówką ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

  • Odpowiedz
Pierwszą postacią jaką robię w Simsach jest zawsze Goblin Malarz - zielonoskóry, obleśnie tłusty artysta-samotnik z fobią społeczną.

Urządzam mu w piwnicy mały przytulny kącik ze sztalugą, kibelkiem, lodówką, łóżkiem, prysznicem i koszem na śmieci, po czym zamykam go tam i usuwam jedyne schody na górę. Jego jedynym zajęciem jest malowanie obrazów. Całymi dniami tylko maluje i maluje i staje się w tym coraz lepszy, aż w końcu jego obrazy są warte
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Pierwszą postacią jaką robię w Simsach jest zawsze Goblin Malarz - zielonoskóry, obleśnie tłusty artysta-samotnik z fobią społeczną.

Urządzam mu w piwnicy mały przytulny kącik ze sztalugą, kibelkiem, lodówką, łóżkiem, prysznicem i koszem na śmieci, po czym zamykam go tam i usuwam jedyne schody na górę. Jego jedynym zajęciem jest malowanie obrazów. Całymi dniami tylko maluje i maluje i staje się w tym coraz lepszy, aż w końcu jego obrazy są warte
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach