Nie wiem ilu z Was, Wykopowicze, pamięta "ręcznie malowane figurki" z Kinder Niespodzianki. Jak te małe, czasami niedomalowane szkaradztwa z dumą kolekcjonowało się i stawiało jako trofeum na półkach lub wymieniało się z dzieciakami na osiedlu.
Wczoraj kupiłam sobie jajko niespodziankę, ot tak z kaprysu. Czemu nie, prawie 30 na karku, należy mi się. I wiecie co? To, do jakiego poziomu zniżyło się Ferrero wpychając małe BRZYDKIE plastikowe gówniane figurki dzieciom, nie
Wczoraj kupiłam sobie jajko niespodziankę, ot tak z kaprysu. Czemu nie, prawie 30 na karku, należy mi się. I wiecie co? To, do jakiego poziomu zniżyło się Ferrero wpychając małe BRZYDKIE plastikowe gówniane figurki dzieciom, nie
Podczas tej