Byłem wczoraj na Solo i powiem, że film całkiem przyjemnie się ogląda. I tak się zastanawiam, jak to jest że te historie mają o wiele lepiej wykreowany świat niż VII i VIII,a ja pomijam tam kwestie scenariusza i samych historii, ale rebelia wygląda jak rebelia, imperium jest monumentalne i wszechobecne, czuć że to starcie dobrych ze złymi jest globalne itd. A w ostatnich epizodach kurła no ze 20 rebeliantów bije się z
@Gwyn66: no nie wiem, w solo nadal masz poczucie, że imperium jest wszędzie mimo że sama historia mało ich dotyczy. A w TLJ kilka stateczków z czego jeden wielki a do tego słaby, mają problem z kilkunastoma rozbitkami xD. EU przestało być kanoniczne. Ale no jak porównasz to zastanawiam się czy te nowe epizody są warte wydawanego na ich produkcje hajsu, można by go wsadzić w ciekawsze prequele np z czasów
Człowiek nie jest przyzwyczajony do poważnego podejścia do fabuły w świecie space opera StarWars.
Wprawdzie książki tej tematyki tego uczą, jednak filmy mają problem z ujednoliceniem przekazu.
Łotr 1 jest wyjątkiem od czasów pierwszych filmów Lucasa.
Ludziska wylewały siódme #!$%@? na fakt przejęcia SW przez disneya a wychodzi z tego prawie marvel pod względem głaskania po jądrach fanów (google nie podkreśla "#!$%@?" :))
Oczywiście film pod najmniejszym względem nie zasługuje na noty
g.....d - Człowiek nie jest przyzwyczajony do poważnego podejścia do fabuły w świecie...

źródło: comment_RfjpRj9XSm2jDw1IuKNS3NreDhpInUxe.jpg

Pobierz
@GwaltowneWypaczenieCzasoprzestrzeni: nie znasz mantry? Space opera, space opera, space opera.
To tak jakbyś chciał zrozumieć dlaczego Ridge w Modzie na Sukces miał dziecko z byłą żoną swojego ojca, zaraz po ty jak przespała się ona z jego bratem, po tym jak zdradziła go z jego wujkiem, jednocześnie pozostając spokrewniona z jego byłą żoną będącą personifikacją jego młodzieńczej miłości opisanej przez jego kochankę w książce wydanej przez jego matkę, będącą inspiracją do
Niby taki duży plik, a na końcu zmieścił się na małej płytce. I jeszcze nośniki pamięci wybierane ręcznie manipulatorem ()


@GwaltowneWypaczenieCzasoprzestrzeni: Ale o co chodzi? Tu masz najnowszy taśmowy nośnik danych https://en.wikipedia.org/wiki/Linear_Tape-Open i masz też zwykły pendrive. Oba podobnej pojemności, oba używane równolegle tylko do innych celów, bo ten pierwszy wykorzystuje się w archiwach do przechowywania danych przez długi czas.
#film #starwars

No obejrzałem #rougeone . Meh. Mogą być spojlery.

Film jak dla mnie lepszy od FA, którym szczerze pogardzam, ale i tak oglądałem to z nieustępliwym głosem w głowie, który podpowiadał, że ktoś wciska mi.. może nie gówno ale jednak kit z napisem "Star Wars".

Zarówno ten jak i poprzedni film cenię **niżej* *niż prequele. W prequelach, mimo iż zawsze skręcają mnie z żenady z powodu aktorstwa i dialogów i czasem
@Wolvi666: Nie oglądałem filmu (więc nie spojleruj w odpowiedzi, proszę, widziałem tyle tej tarczy co w trailerze), ale tarcze planetarne w SW były od bardzo dawna. Połączenie ich wraz z naziemnymi działami było powodem, dla którego pełnoskalowa inwazja na tak ufortyfikowanej planety (Coruscant np. miał taką osłonę) oznaczała praktycznie zawsze ogromne straty we flocie (chyba, że ktoś był przebiegły jak Thrawn).
Naprawdę nie spodziewałem się, że facet który nakręcił taką filmową "kupę" w postaci Godzilli, zrobi film na poziomie w uniwersum Gwiezdnych Wojen. Początek trochę niemrawy i nużący, ale ostatnie pół godziny wynagradza wszystko.



No i oczywiście świetne jak dla mnie połączanie filmu z Nową Nadzieją Lucas'a.

Łotr 1 >>>> Przebudzenie (nie)Mocy J.J. Abrams'a

#starwars #rougeone