@Tretto: I tak samo było w moim przypadku.

Byłem zdesperowany do tego stopnia, że w parku serwisowym czekałem na Robka 4 godziny. Oczywiście błoto po kostki, a ja w adidasach na niskiej podeszwie. W pewnym momencie zobaczyłem jak przemyka między namiotami i ciężarówkami. Długo się nie zastanawiając podbiegłem pod samą barierkę. I wtedy się zaczęło. Ludzie zaczęli napierać jak #!$%@?. Ścisk do tego stopnia, że ja, przygnieciony do barierki nie mogę
@eternal_slavo: Widziałem film z tego spotkania. Potrafię zrozumieć, że jest to dla ludzi wielkie przeżycie, ale cholera, trzeba zachować minimum dyscypliny. Tym bardziej, że sam Robert ich upominał. Ale Januszom możesz tłumaczyć. Pójdą po trupach, byle się pochwalić przy piwie, że "byli na Kubicy" (tym razem, prawie dosłownie).

W każdym razie gratuluję :)