Z racji tego, że sesja mi się zaczęła i zamiast wyjść do ludzi żeby leczyć #!$%@? to siedzę i zakuwam. Jednak przerwa musi być, więc z tej okazji obejrzałem sobie film.
Wybór padł na nowość, mianowicie Nightcrawler i... cholera mirki, dawno się nie wkręciłem tak w żaden film. Nie jestem jakimś wielkim fanem Gyllenhaala ( aż musiałem sprawdzić jak się jego nazwisko pisze ), choć cenię go za role w Jarheadzie i