W robocie mam kilku zatwardziałych pisiorów, kilku z nich chyba zaczęło się budzić:
- wzmożone narzekanie na ceny (inflacja)*
- już nie twierdzą że PiS jest najlepszy, tylko że są najlepsi w porównaniu do poprzednika lub jedyną alternatywą dla opozycji

*Btw jeden pisior raz narzekał na ceny chleba w małych piekarniach mówiąc, że rząd powinien ustanowić że ceny w małych piekarniach miały takie same centy pieczywa co masówki w hipermarketach, bo "to