Wszystko

Wszystkie

Archiwum

kulmegil
kulmegil
  • 2
Okazja aby odwiedzić starą parafię bo #pasterka, a dla tych drobnych perełek zawsze warto.

W kazaniu była m.in. historia młodego zakochanego w sobie małżeństwa. Ta smutna bo niedługo po ślubie mąż i górnik traci w wypadku na kopalni obie nogi. Wkrótce potem (już nieco mniej kochająca) żona go rzuca, bo nie chce spędzić życia z kaleką. Nie wiem jakim cudem, ale w morale tej historii udało się zawrzeć krótki
  • Odpowiedz
Pucha12
Pucha12
  • 10
wróciłem z pasterki nie wiem czy tak normalnie jest na pasterkach ale pierwszy raz się z tym spotkałem, że na wejściu rozdawali opłatek żebyś połamał się z innymi, po prostu byłem bardzo zaskoczony i bardzo dobrze to wyglądało jak ludzie którzy zupełnie się nie znają dzielą się chlebem i składają sobie życzenia nawet takie proste jak "zdrowych i wesołych świąt"
#swieta #coolstory #pasterka
  • Odpowiedz
Yolanty
Yolanty
  • 11
Lubię pasterkę. Ma klimat ta msza. Ale to uczucie, gdy przy klękaniu do ciała i krwi, jakiś dziadek obok kłóci się z chłopakiem na wózku (widać, że niepełnosprawny umysłowo i ma kończyny ułożone w specyficznej dla takich osób pozycji), a ten chłopak do niego krzyczy, że nie chce siedzieć, tylko ten jeden raz uklęknąć jak inni ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#swieta #wigilia #feels
  • Odpowiedz
mirkogreg
mirkogreg
  • 1
@SunnO: Nie mam nic przeciwko 'łapaniu równowagi' w trakcie mszy, no ale jak w trakcie kazania słyszę z boku ku*wę na ku*wie albo widze przepychanki no to chyba coś jest nie tak
  • Odpowiedz
szymaxxx
szymaxxx
  • 15
Z pasterki wyszedłem po 25 minutach. Z tego co wiem, w Bożym Narodzeniu chodzi o radowanie się z narodzin Jezusa, o chwałę na wysokości i pokój na ziemi. Tak zawsze było przyjęte i tego raczej w parafii się trzymano.
Ale nie w tym roku. Zamiast złożyć Dzieciątko w żłobie, ogłosić radość z narodzin Chrystusa, to się dowiedziałem o zagrożeniu jakim jest Unia Europejska. Zrobiło mi się niedobrze słuchając o ateizacji i niszczeniu
GdzieJestBanan
GdzieJestBanan
  • 0
@ElektrycznyMarian: Nie rozumiem tych dzieciaków. Zabawne jest to, że mi osobiście bliżej do pokolenia mojego brata i jego znajomych (10 lat starsi), niż do dzisiejszych ~15-latków, którzy są raptem 5 lat młodsi. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Już nie wspomnę o 10-letniej córce brata - tablet, laptop, facebook. Co z tego, że brat próbuje ją poukładać w miarę normalnie, jak ze szkoły 'przyniesie' takie a nie inne
  • Odpowiedz

Powiązane tagi