co będę obijał w bawełnę, hytrus ze mnie taki że dwa filmy są dla niepoznaki. Jeden kubełek to sporo jedzenia nacieszy brzuszkiem od samego patrzenia. Kiedy film w połowie będzie się rozkręcał na niesamowite wody wpłynę obfitego kubełka, smak i rozkosz to co lubię w nocy dlatego kobiety nie mam i drugi film to mogą być pornosy :)

Kuwa ale głodny jestem
  • Odpowiedz
@max1m0-: nie nie, ja też zawsze oryginały, ale tu nie kojarzę po prostu filmów. No cóż, komedii raczej nie oglądam (chociaż ostatnio cośtam cośtam), filmów o miłości również, głównie jakieś thrillery albo scifi odmóżdżacze. Ale 2014 ssie w temacie :/
  • Odpowiedz
Przed chwilą wróciłem do domu z nocnego maratonu Iron Mana i jestem strasznie zmęczony, a nie mogę iść spać, bo za 2 godziny jadę prowadzić lekcję.

Zaskoczyło mnie to, że było bardzo dużo młodych osób (gimnazjum i wczesne liceum) i ktoś nawet miał maskę konia. Niektórzy chyba pomylili seans z imprezą, bo przyszli w stanie niezbyt trzeźwym i nawet jeden koleś, co siedział za nami, kilkukrotnie udawał się do toalety by wymiotować, a raz nawet zwymiotował na swoim miejscu (w dodatku kumplowi na łokieć). Zdecydowanie nie ten poziom kultury, jak ja i znajomi, bo wypiliśmy tylko 2 piwa przed seansem i mieliśmy ze sobą colę z wódką.

Wymyśliliśmy grę, że za każdym razem, jak na ekranie będzie napis Iron Man, lub ktoś to powie, to pijemy. Niestety przy jedynce musieliśmy szukać dodatkowych okazji, za to przy dwójce było ich całkiem sporo. Przy Avengersach już przestaliśmy pić, żeby bez zaśnięcia dotrwać do końca.