Na pewno większość z was o tym wie, ale te charakterystyczne zachowanie sceniczne Iana Curtisa było spowodowane dość zaawansowaną epilepsją. Ponoć nigdy, nawet podczas nagrań w studio nie potrafił "ustać" równo w miejscu.

Joy Division - Transmission

Zapraszam do obserwowania mojego wieczorno-nocnego tagu #muzykapoznapora

#joydivision #muzyka #rock #postpunk #coldwave #70s #gownowpis
@SamGamgee wspominał o tym że chciałby założyć nowe Joy Division, ale w zasadzie historia tego zespołu była tak dziwna i w sumie sam plan nie brzmi głupio.

W 1976 roku, w okresie największego nasilenia działalności ruchu punk, dwóch kolegów ze szkolnej ławy – Bernard Sumner (używający w tym okresie także nazwiska Bernard Dicken Albrecht) oraz Peter Hook – udało się na koncert Sex Pistols, który odbywał się w ich rodzinnym mieście –
Pobierz
źródło: comment_TlBeofHbukr8IoR2vLmnA5JF42oAo71K.jpg
W sumie lubię jesień, a szczególnie taką lekko ponurą aurę jaką mogliśmy dziś zaobserwować. Nareszcie można wyciągnąć ciepłe rzeczy, narzucić na siebie dobrze wyglądające płaszcze, nałożyć sezonowe buty. Wyobrażam sobie wtedy że jestem w Dublinie, chłodnym, wilgotnym, lekko wietrznym miejscu, gdzie barwy codzienności przyjmują ciemniejsze odcienie. To jest ten czas, gdy nakładam słuchawki i puszczam sobie w tle stare albumy U2, a inb4, dla mnie są świetne.

U2 - An Cath Dubh/Into
It's time to stop z shitpostowaniem na dzisiaj.
Aszewo, a raczej jego różowe alterego, przypomniało mi o istnieniu tej przecudownej płyty. Twórczość Pink Floyd jest o tyle niesamowita, że za każdym razem słuchając ich płyt czuję ciarki na całym ciele; nie ważne czy słucham Dark Side.., The Wall, czy ostatnie wydawnictwo - The Endless River. Jeśli niebo istnieje, to jestem pewien że lecą tam non-stop Floydzi.

Pink Floyd - The Great Gig
Czy można zarżnąć świetne kompozycje? Owszem. Uwielbiam Stinga, uwielbiam ten album, mogę powiedzieć że jest w mojej topce, ale katowanie non-stop dobrego utworu mu nie służy. Zabrzmię hipstersko, lecz wrzucanie każdego niezłego kawałka do radiowej playlisty jakieś 20 razy dziennie miedzy jakąś "wpadającą" w ucho paszą dla mas jest jego profanacją. Panowie z komercyjnych stacji, przestańcie, błagam.

Sting - Fields Of Gold

Zapraszam do obserwowania mojego wieczorno-nocnego tagu #muzykapoznapora

#sting #muzyka #
Zawrzałem gniewem i przekląłem klątwą m i l c z e n i a –

I rzekę, i nenufary, i wicher, i puszczę,

I niebo, i grom, i westchnienia nenufarów.

I zostały przeklęte, i z a m i l k ł y.

I księżyc przestał wydeptywać swoją ścieżkę na niebie –

I grom skonał w milczeniu –

I błyskawica przestała migotać –

I chmury nieruchomo zawisły –

I wody spłynęły do dawnego
Wiele jest myśli których obecności nie chcę,

Nie chcę już życia skalanego codziennością.

Żałuję gniewu i chwil z którymi nie mogę się pogodzić,

Nie mogę wyrzucić z siebie uczuć które dalej tkwią.

Bezsilność, bezwład, małostkowość istnienia,

Boli mnie, oj boli, wylecz mnie z bólu.


The Cure - Fight

Zapraszam do obserwowania mojego wieczorno-nocnego tagu #muzykapoznapora

#thecure #muzyka #rock #gotyk #alternativerock #80s #newwave
Wiele jest doskonałych opowieści.

W tchnących melancholią i zamkniętych w żelazne klamry księgach Magów.

a także zawartych w muzyce

Są tam wspaniałe historie o Niebie

I o ziemi, i o potężnym morzu,

A także o Dżinach,

Co panowały nad morzem, nad ziemią i nad wyniosłym Niebem.

Wiele jest opowieści o miłości i szczęściu

O wszystkich tych złudzeniach, w które chcemy wierzyć

Jednak tę bajkę, którą opowiedział mi Demon,

Gdy siedział obok mnie
Noc była i padał deszcz;

A gdy spadał, był deszczem,

A gdy już spadł, stawał się krwią.

I stałem w bagnie pomiędzy wysokimi nenufarami,

I deszcz mi padał na głowę,

I nenufary wzdychały, jeden do drugiego,

W solenności swojego opuszczenia.


The Cure - Prayers For Rain

Zapraszam do obserwowania mojego wieczorno-nocnego tagu #muzykapoznapora

#thecure #muzyka #gotyk #alternativerock #rock #80s #majkslucha #poe
Powiem wam że bardzo chciałbym być radiowcem, mam do tego predyspozycje, jakąś tam wiedzę. Lubię rozmawiać godzinami o muzyce, poznawać nowe dźwięki, wzruszać się słuchając jakieś pięknej kompozycji. Żałuję że nie zrobiłem nic w tym kierunku, nie poznawałem ludzi, nie chodziłem na przesłuchania "bo po co, nie mam czasu, poza tym nie studiuję dziennikarstwa". Szkoda, z każdym dniem przekonuję się coraz mocniej że wybrałem nie tę drogę którą powinienem, a już nie
@zuom: To fakt. It's My Life i The Colour Of Spring są tak do siebie brzmieniowo podobne, że ten drugi album można spokojnie uznać jako kontynuację krążka z 1984.
Zresztą, utwór który był tu przed edycją, czyli I Don't Believe In You z The Colour Of Spring usłyszałem dzisiaj podczas przesłuchania audycji wielkopiątkowej Tomka Beksińskiego z 17 kwietnia 1992 i tak jakoś mi się przypomniał ten album, akurat mam go "fizycznie"