opiszę moje dziwne coolstory, kiedyś (z 3 lata temu) kupiłem na #winyl tę płytę tanio (nie pamiętam dokładnie 2zł, albo 5), bo jest hicior... posłuchałem "na szybkich" utworu "more than a feeling" (3-sekundowe urywki w kilku miejscach) i odłożyłem płytę, do dzisiaj niesłuchana poza tamtym pierwszym razem. I słyszę naglę to... chyba warto jednak posłuchać w całości
  • Odpowiedz