@Kieranz: Szitem bym tego nie nazwał jak @Leel00, ale zupełnie się nie dziwie, że ten okres the cure nie należy do najlepiej ocenianych. Sam The Cure poznawałem chronologicznie. Po ograniu całymi tygodniami genialnej trylogii odpaliłem Japanese Whispers + The Top i przeżyłem solidny szok. Do dziś jedynym kawałkiem z tych dwóch który sobie czasem puszcze jest "shake dog shake" bo na koncertach fajnie wychodzi.
  • Odpowiedz
@psycha: Pozostaje tylko zaplusować. Słucham przeróżniej muzyki, zafascynowałem się już dawno temu jazzem i pochłonęło mnie to muzycznie na wiele lat no ale wystarczy kilka tych specyficznych akordów, zresztą tak bardzo prostych żebym był znowu jak w jakiejś hipnozie. Dzisiaj widziałem zespół w bbc radio 2, wydaje mi się, że możemy się spodziewać kolejnych odwiedzin Smitha i spółki w kraju albo gdzieś w pobliżu w przyszłym roku. Niesamowity jest ten
  • Odpowiedz
@psycha: W koncu wpadla do raczki dzisiaj i juz mozna lokalnie posluchac :). Myslalem ze Depeche wyjasnilo po latach jak nikt, ale ta plyte czuje ze bede latami sluchal.
  • Odpowiedz