Przez wiele lat moje próby zarabiania na muzyce kończyły się nielicznymi sukcesami, jak wykorzystanie utworu w popularnym serialu para-policyjnym (odcinek z zabójstwem akwizytora środków czystości na skłocie), czy występ na dniu wrotkarstwa sponsorowanym przez lokalnego kandydata na prezydenta (zostałem w to podle wmanewrowany myśląc, że chodzi o imprezę typu skate punk).
Wobec tego, postanowiłem więc zająć się drobnym handlem używanym sprzętem muzycznym, wykorzystując mój talent do znajdowania okazji, oraz głęboką wiedzę na
@KarolKnuropatwa: Obiecuję, że za chwilę przeczytam ale chcę coś sprawdzić bo pierwsze co wpadło mi do głowy po zobaczeniu tego obrazka to to, że to w latach 90 przyczepiało się na ścianę (✌゚∀゚)☞