#anonimowemirkowyznania
#rodzina #zyciecodzienne #niewiemjaktotagowac #feels ##!$%@? #muszesiewygadac
#takasytuacja
Mircy, mirabelki... Ziomki i mordeczki...
W związku z tym iż w weekend moja córka obchodzi 7 urodziny, dzwonię do swojej rodzicielki z pytaniem jakie ma plany na weekend?
#rodzina #zyciecodzienne #niewiemjaktotagowac #feels ##!$%@? #muszesiewygadac
#takasytuacja
Mircy, mirabelki... Ziomki i mordeczki...
W związku z tym iż w weekend moja córka obchodzi 7 urodziny, dzwonię do swojej rodzicielki z pytaniem jakie ma plany na weekend?
Mam się obrażać na matkę?
- Tak 7.6% (5)
- Nie 16.7% (11)
- Chuj wie 6.1% (4)
- Wyjebane 19.7% (13)
- Przejebane 4.5% (3)
- Pojebane 4.5% (3)
- Wyłuszczyć jej kawę na ławę 40.9% (27)
#!$%@? mać musze z siebie wyrzucić trochę żółci tutaj w eter. Mieszkam i pracuję za granicą. Przyjechałem do Polski po półtorej roku nieobceności i jestem w szoku. Nie wiem jak rozmawiać z własną rodziną. Moja siostra dwukrtonie zrezygnowała z kursu na prawo jazdy- utopione 1500 zł dwukrotnie bo stwierdziła, że boi się jeździć. Jakiekolwiek namowy na terapię z psychologiem kończą się awanturą. Ale potem okazuje się, że siostra nie jest samodzielna. W byle sprawie dzowni albo do męża, albo rodziców albo po mnie. Ja oraz szwagier olewamy jej prośby. Ja jej powiedziałem, że nie będę na jej zawołanie, tym bardziej, że mam swoje życie, szwagier mówi po prostu nie. Ale moi rodzice mają miękkie serce i za każdym razem się nad nią litują i zawożą kiedy potrzeba. W dodatku siostra ma 36 lat, stara się o dziecko, w sytuacji kiedy sama nie jest samodzielna i kiedy sama nie umie pokonać własnych słabości liczy, że jak pojawi się dziecko to jakoś to będzie, byle to dziecko było.
Druga sprawa to mój ojciec, pokonał nowotwór ale następstwem tego była utrata znaczna uzębienia. Zrobił sobie protezy, ale na codzień ich nie nosi twierdząc, że są niewygodne. A tyle się z nim ojeździłem do ortodonty, dentysty i protetyka. Tyle razy każdy pytał czy wszystko pasuje i leży jak trzeba żeby nie było dyskomfortu, za każdym razem ojciec odpowiadał że wszystko ok. A teraz twierdzi, że go szczęka uwiera. Wiem dobrze, że nie nosi jej z lenistwa i z braku własnej higieny. I nic do niego nie przemawia argument, że bez noszenia protezy zmieni się układ szczęki bo zęby się rozjeżdżają i potem rzeczywiście trzebabędzie redefiniować mostek na nowo. Żeby jeszcze mój ojciec miał 70 lat to byłbym wyrozumiały a chłop ma 56 lat.
Teraz
Z niektórych łatwo wieśniak wychodzi. z 10