617 778 + 3 + 114 + 52 + 10 = 617 957

Lekkie i przyjemne patataj.
Najdłuższy dystans to wyjazd po kwadraty na południowy zachód od Białogardu, w rześkich choć ładnych okolicznościach przyrody.
Krótkie to pierdoły po mieście głównie. Decathlon i przyjęcie smiercionki.

#
MordimerMadderdin - 617 778 + 3 + 114 + 52 + 10 = 617 957

Lekkie i przyjemne patataj...

źródło: temp_file2208202642343942273

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

584 393 + 308 = 584 701

Życiówka i pierwsze ultra @ZgnilaZielonka ()

Piątkowy wieczór był piątkowym wieczorem nie różniącym się jakoś bardzo od innych piątkowych wieczorów. Nie różnił się nawet od wieczoru czwartkowego i tego, który przypadał między poniedziałkiem a środą. Był to wieczór ze wszech miar zwykły.
Razem ze @ZgnilaZielonka zasiedliśmy o zmierzchu w głębokich fotelach, których nie mamy. Na ramionach usiadły nam koty, na kolanach zaś przycupnęły te same koty,
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

556 738 + 14 + 14 + 5 + 90 + 227 + 3 = 557 091

W ostatni weekend sierpnia mieliśmy zrobić trasę Koszalin - Poznań, jednak Obersturmbannführer Regen po czterokroć wykrzyknął “Nein!” więc pojechaliśmy w zasadzie spontanicznie pociągiem do Szczecina Dąbia by stamtąd, w porywach wiatru w ryj wrócić sobie do Koszalina.

Cóż to była za trasa! Nie widzieliśmy po drodze praktycznie nic ciekawego, nie zrobiliśmy niemal żadnego podjazdu (bowiem wiadukty nad S3 się nie liczą a to co było poza tym to takie fałdki raczej) ani nawet nie pojechaliśmy szybko, ale za to nie widzieliśmy po drodze nic ciekawego, nie zrobiliśmy niemal żadnego podjazdu (bowiem wiadukty nad S3 się nie liczą a to co było poza tym to takie fałdki raczej) ani nie jechaliśmy szybko, ale za to zahaczyliśmy o brakujące gminki, które ja miałem zebrane już wcześniej, natomiast @ZgnilaZielonka zebrała je później (znaczy się teraz, a kiedy to czytacie to tydzień temu).
MordimerMadderdin - 556 738 + 14 + 14 + 5 + 90 + 227 + 3 = 557 091

W ostatni weekend...

źródło: temp_file3630714957357809446

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

492 061 + 48 + 47 + 50 = 492 206

Patataj trochę solo, a trochę ze @ZgnilaZielonka ()

Na krajówce musiał (musiał, wszak droga była pusta) wyprzedzić nas na gazetę jakiś niemiecki oprawca. Oby mu się Helga z czarnym i w ogóle żeby miał marnie. Natomiast jadący za nim Sebastian w Gruzie bardzo ładnie wytrzymał się chwilkę do miejsca, w którym mógł bezpiecznie wyprzedzić. Jadący za nim radiowóz z pewnością pomógł mu podjąć rozsądną decyzję oraz przedsięwziąć odpowiednie kroki. Poza
MordimerMadderdin - 492 061 + 48 + 47 + 50 = 492 206

Patataj trochę solo, a trochę z...

źródło: temp_file3089305749828289467

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

429 160 + 109 = 429 269

Do Kołobrzegu na kawkę... Pojechałem trochę na przekór, mając w pamięci że latem zwykle jest tam w opór ludzi... Dostałem to, czego się spodziewałem:)
G------a infrastruktura rowerowa plus zbyt dużo użytkowników ścieżek rowerowych (użytkowanych tak przez rowerzystów jak i pieszych) = chaos. Wszyscy łażą tam i jeżdżą bez jakiejkolwiek logiki, nie patrząc na to co robią i kompletnie nie zwracając uwagi na otoczenie... Niepilnowane gówniaki potrafią z d--y wyskoczyć pod rower, osoby rodzicielskie mają w dupie co robią ich purchlaki... A idź pan w lewo.

#rowerowyrownik #mordimernaszosie #rower #szosa #kolarstwo
MordimerMadderdin - 429 160 + 109 = 429 269

Do Kołobrzegu na kawkę... Pojechałem tro...

źródło: temp_file865175068806228913

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

419 463 + 45 + 3 + 61 + 734 = 420 306

Koszalin - Jaworzno rowerem.
Bez spania, bez drzemek (bowiem ze spaniem się nie liczy) ale za to powoli.
Dla tych którym nie będzie się chciało czytać:
Wyjechałem z Koszalina w sobotę przed siódmą rano, a do Jaworzna dotarłem w niedzielę po godzinie dziewiętnastej.
MordimerMadderdin - 419 463 + 45 + 3 + 61 + 734 = 420 306

Koszalin - Jaworzno rowere...

źródło: oskijestpedalemwlasniesiewowiedzialem

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

383 726 + 178 + 3 + 16 + 51 = 383 974

Pojechaliśmy sobie razem ze @ZgnilaZielonka, która była prowodyrem i kierownikiem całego tego zamieszania w dzień święty pociągiem z miasta na literę K (oszalina) do miasta (choć nie wyglądało na miasto) na literę C (hociwla… Chociwela… No, w lewo z grubsza).
Plan był prosty i bardzo łatwy do zapamiętania: wrócić rowerami do Koszalina.
Pierwsze komplikacje i perturbacje, niespodziewanki niespodziewane pogodą nazywane dopadły nas już na… Nazwijmy to “dworcu” w Choci…lu. Perturbacją ową i komplikacją okazał się deszcz - padało bowiem z szarych chmur i wiało gdzieś od strony Rzeszy.
Start nieco odwlekliśmy w czasie, sadzając swe odwłoki na ławce pod jedyną wiatą w tej zapomnianej przez sołtysów wszystkich wsi metropolii i czekaliśmy. Po kilku chwilach (dokładnie po trzech - liczyłem na palcach więc jestem prawie pewien że były trzy) przejaśniło się na tyle że mogliśmy ruszyć
MordimerMadderdin - 383 726 + 178 + 3 + 16 + 51 = 383 974

Pojechaliśmy sobie razem z...

źródło: temp_file5924952038593225051

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

360 528 + 121 + 3 = 360 652

Późnym rankiem lub wczesnym południem (zależy którego rabina by zapytać bo Robin, aby odpowiedzieć, musiałby najpierw zapytać Batmana) w dzień ustawowo wolny od pracy (nie dla wszystkich) wybraliśmy się ze @ZgnilaZielonka na dworzec.
Na dworcu tym, znanym również pod nazwą Koszalin Centralny wsiedliśmy w pociąg jadący z grubsza w prawo, z którego w pocie skarpet wysiedliśmy po godzinie. Rozpostartymi ramionami ruin dworca i krzywymi zębami ulic przywitał nas Słupsk, z którego wróciliśmy rowerami do domu.
Ale żeby tym dwóm osobom, które to przeczytają nie było zbyt łatwo, to jeszcze kilka zdań dopiszę.
MordimerMadderdin - 360 528 + 121 + 3 = 360 652

Późnym rankiem lub wczesnym  południ...

źródło: temp_file419257157310155765

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

345 326 + 608 = 345 935

Warszawa 2024.

Jak co roku, zwykle w czerwcu, nastaje taki czas, że zbieram się z łóżka nieco wcześniej, przywdziewam pantalony i koszulkę, na łeb nakładam kask, pod tyłek biorę rower i gnam sobie do naszej znamienitej stolicy.
Jak łatwo wywnioskować z tytułu tegoż długiego (o czym jeszcze nie wiecie) wpisu, w tym roku przedsięwziąłem podobną próbę, która, wzorem lat poprzednich i ubiegłych, zakończyła się niewątpliwym sukcesem (sukces w tym wypadku polega na tym, że dojechałem) choć było ciężej niż się spodziewałem, ale po kolei…
MordimerMadderdin - 345 326 + 608 = 345 935

Warszawa 2024.

Jak co roku, zwykle w cz...

źródło: Wawa2024

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach