Uwaga mirki, #chwalesie: Podpisałem dzisiaj umowę. Jutro tylko dopytam się u sekretarki o sprawy, których nie rozumiem i wysyłam. Potem 22 lutego przechodzę z agencji pod firmę, w której jeżdżę wózkiem widłowym, wożąc drewno i części stolarki budowlanej.
Po ponad trzech latach na #emigracja w #mikoszkocja w końcu będę pracował na pełny etat. :-)
Z odpowiednią stawką (na początek £8.63/h), bonusem uznaniowym, opieką dentystyczną i
@Pobe: Jak myślałeś że ten awans to był jakiś sukcesik to już wiesz że nic Ci się nie udało bo prawdziwy sukces zaczyna się od x funtow tygodniowo a każdy kto ma mniej ten frajer i nieudacznik ( ͡º ͜ʖ͡º) Wykop.pl uczy i bawi

@headhunter13: a moja ostatnia praca przed opuszczeniem Polski i wyjazdem do UK to było k. 7k miesięcznie (przy ówczesnym
  • Odpowiedz
@Pobe: nie przejmuj się
@headhunter13: i
@system_shock:
o gratuluję awansu:).

Panowie ja pierwsze 4 lata prawie nie miałem nigdy więcej niż 280 na tydzień. ,i nie czułem że mam źle ..przeptowadzilem się blisko roboty ,pracowałem razem z żoną i wspólnie razem chodziliśmy do i z pracy . praca od 8 do 16.30
  • Odpowiedz
Wkurzam się cholernie, bo często w nocy pukają do moich drzwi i okien (mieszkam na parterze) rożne dziwne, dość nieświeże osoby. Na początku nie wiedziałem o co chodzi - dlaczego nagle nachodzą mnie jacyś Szkoci i dziwią się na mój widok i pytanie „kto tam?” (znajomi wiedzą, że mogą zachodzić w każdej chwili).
Potem pewnej nocy ktoś chciał mi przez dziurę na listy podać 20 funtów. I tak doszedłem do wniosku, że
Pobe - Wkurzam się cholernie, bo często w nocy pukają do moich drzwi i okien (mieszka...

źródło: comment_YvrnLWYLMP8TkZ80izNIm7lnP2D6lQe6.jpg

Pobierz
Ktoś w weekend pobazgrał długopisem po moich drzwiach. Nie spodobało mi się to, bo może się zdarzyć, że stracę depozyt, więc zgłosiłem pobazgranie do agencji w której wynajmuję mieszkanie. Kazali mi dzwonić na policję.
Mamy tu taki fajny myk, że jest jeden ogólnokrajowy numer na policję „w tej chwili” i jeden ogólnokrajowy na policję „już się stało, mogę na was poczekać”, więc dzwonię sobie spokojnie na ten drugi i wyjaśniam. Tak, pomazali
Dzisiaj mijają dwa lata odkąd przyleciałem do #szkocja.i. Bardzo podoba mi się mój nowy kraj. Poza naprawdę krótkimi okresami bezrobocia czuję się tutaj mile widziany, a także (w końcu!) odpowiedzialny za wszystkie aspekty mojego życia.

#mikoszkocja
Tak trochę oszukałem, bo specjalnie czekałem na mój 5000 post, żeby o tym napisać. (Edit: wykop pokazuje, że ciągle mam 4999 wpisów, dziwne...)

Od wtorku mam nową pracę - jestem operatorem maszyn w fabryce produkującej korki do whisky w Kirkintilloch. System rotacyjny: 4 dniówki (7-19), 4 dni wolnego, 4 nocki (19-7), 4 dni wolnego. Niedługo zmienię opis w profilu, bo stawka mi podskoczyła: z £6,31 do £9,08 na godzinę.

Robota niby trochę nużąca, ale zmiana systemu daje wielką satysfakcję. W końcu nie muszę czekać na telefon, czy pójdę do pracy, bo zmiany mam ustalone już do końca stycznia 2015. A w wolne między zmianami mogę nawet do Londynu podjechać :-)

Wolne
  • 1
@sorek: w ostatni czwartek sierpnia po pracy mirkowanie mnie trochę zmęczyło. Zdrzemnąłem się trochę o 18 i zgodnie z #logikakrotkichdrzemek obudziłem się o drugiej w nocy. Nocna już pospała, więc cóż mogłem zrobić — zacząłem z nudów szukać pracy. Wysłałem kilka maili, w tym odpowiedź na ogłoszenie z portalu emito.net o pracy dla Production Administration Assistant zamieszczone przez agencję Search Consultancy. Potem dostałem w pracy smsa, że jest
  • Odpowiedz
16 czerwca wyszedłem z bezrobocia i przestałem dostawać Zasiłek Dla Bezrobotnych (Jobseeker's Allowance). Trochę później, jakoś w następnym tygodniu zawitałem do Urzędzu (Council), żeby ich o tym zawiadomić i żeby przestali mi płacić Zasiłek Mieszkaniowy i usunęli Obniżenie Podatku Miejskiego (Housing Benefit i Council Tax Reduction. Teoretycznie powinni dostać informację z Wydziału Pracy i Zasiłków (Department of Work and Pensions), ale mam ten budynek zaraz obok mieszkania, więc co mi szkodzi. Napisałem pismo, że zacząłem pracować, nie chcę już pieniędzy i czekałem na nowe stawki podatku.

Zamiast tego dostałem w czerwcu kolejną wypłatę Zasiłku Mieszkaniowego. Szybciutko pobiegłem więc do Urzędu, żeby wyjaśnić o co biega. Dowiedziałem się wtedy, że będą mi wypłacać zaległe wypłaty, bo ten zasiłek jest wypłacany raz w miesiącu, a ja skończyłem go jakoś między transzami. Napisałem wtedy ponownie pismo, że proszę o nie przesyłanie kolejnych pieniędzy, chyba że moja sytuacja się pogorszy, ale wtedy na pewno ich poinformuję.

W lipcu dostałem pełną kwotę zasiłku mieszkaniowego, z którego normalnie skorzystałem, skoro miałem informację o zaległych wypłatach. Pod koniec dostałem też pismo stwierdzające, że dostali informację z Wydziału Pracy i Zasiłków stanowiącym o moim utraconym statusie bezrobotnego. Twierdzili w nim, że powinienem zająć się sprawą, bo mogę utracić zasiłki. Właśnie o to mi chodziło, więc napisałem kolejne pismo. Stwierdziłem w nim, że mają rację i jak już pisałem im dwukrotnie pracuję, więc nie potrzebuję zasiłków.

W
@Happiness: Co jest złego w braniu zasiłków? Każdy kapitalista korzysta jak może - jak dają bierzesz - proste. To system jest głupi co daje zasiłki..

@Pobe: Ale to nie była ich wina, że za dużo Ci z zasiłków dali?
  • Odpowiedz
Strzeliłem na chwilkę fochem w taga, ale już wracam. A ludzi uważających się za lepszych, bo ja pracuję za minimalną i zostaję na nadgodziny proszę o nie obserwowanie mnie.

Na początek mała #mikoszkocja: Dzisiaj pracowałem w pewnej drukarni. Praca dość łatwa, choć piekielnie nudna. Na dodatek wszechobecny pył w połączeniu z #astma sprawił, że bardzo źle mi się oddychało (kaszel pewnie zostanie mi na kilka dni), więc napisałem do agencji, żeby znaleźli tam kogoś innego. Ciekaw jestem, jaka będzie reakcja, bo na razie jest tylko "Seen, 15:27, 2014-07-01". Teraz zapewne czeka mnie coś o czym inni zatrudnieni w agencji Polacy jedynie szepczą ze zgrozą, bądź spluwają przy wypowiadaniu tego słowa... Kara.

Co do wydatków przez ostatnie kilka dni: £3 za sobotnie śniadanie (piekarnia Greggs, ostra kanapka i Cola) w drodze do kina. Oglądaliśmy z koleżanką "Jak wytresować smoka 2". Nie w trójwymiarze i po angielsku. Szkoci jako Wikingowie -może niezbyt trafna historycznie decyzja, ale znakomicie się ich słucha. Za samo kino nie płaciłem, bo #rownouprawnienie ;-) Ceny są różne w różnych kinach, ale cały to około £8, a studencki £6,50. Za rezerwację przez neta 10% zniżki.
Pobe - Strzeliłem na chwilkę fochem w taga, ale już wracam. A ludzi uważających się z...

źródło: comment_2LveAnQtfmD7t01KhcyxReVbkHZV9rGQ.jpg

Pobierz
I znowu zbiorczo. Stwierdziłem, że dla jednej rzeczy nie będę ruszał tagu, chyba że będzie to coś dużego.

Po powrocie z pracy w środę (po 14h, następny dzień na szóstą rano) byłem tak wykończony, że odpuściłem sobie robienie kolacji i skoczyłem do innego niż w Polsce KFC. Big Daddy Meal (walczę o bekon!) to £5,99 i £1 za dwa hot wingsy.

A koniec miesiąca boli. W ostani piątek płacę czynsz: £280 za 1 bedroom w dość marnej dzielnicy.

Do
@Pobe: Stary.. KFC z Polski to coś za czym tęsknie.. Gdyby tu KFC było takie jak jest w Polsce to bym nie jadl nic innego.. A tak.. ehh.. Podobnie zresztą w holandii ;/
  • Odpowiedz
Po raz pierwszy od naprawdę bardzo dawna kupowałem lek za prawdziwe pieniądze: spray do nosa za £6. Uczulenie atakuje, bo mało pada. Możliwe też, że na ścianach mojego mieszkania tworzy się coś, czego bym nie chciał, ale jeszcze nie znalazłem...

Musiałem też zapłacić za przejazd do pracy - £4 w dwie strony. Niestety nie mam auta (ani nawet prawka) i opieram się głównie na przejazdach komunikacją miejską (autobusy jeżdżą bardzo często). Jeżeli jednak agencja wyśle mnie do firmy gdzieś poza miastem muszą mnie dokooptować do kogoś z samochodem. I wtedy płacę :-(

Na koniec uzupełniłem pewne braki spożywcze w asdzie: winogrona, chipsy, papryka, rukiew wodna, jogurty pitne i-chyba-coś-jeszcze: £6,04.

Dzisiaj:
@Pobe: ech Polaku młody nie boj się płacić zrzuc swoj cebulkowy kokon. W tych sklepach za funta czasem maja tanie lekarstwa. Lepiej zainwestuj w dobry odkurzacz z filtrem hepa niż w dragi - ja tak miałem - odkurzylem dobrym za 70 i mi przeszło.
  • Odpowiedz
@Pobe: niezbyt - ja kiedyś miałem normalny a potem kupilem taki trochę budowlany bo spalilem ten pierwszy i niestety kupilem jeszcze jeden bo wyszło mi ze cos musi mnie alergizowac ale nie widzę tego i może po 2 tyg przeszło. W UK nie sprzataja mogą być kurze jeszcze po kimś poprzednim.

Szukaj czegoś z 6letnia gwarancja ja tak kupilem z amazona ten swój (nie chciało mi się tyle płacić ale
  • Odpowiedz
Trochę się zagapiłem (dwunastki w pracy...) i muszę wrzucić na raz zakupy z wczoraj i z dzisiaj:

Zastępcze bagietki, bo niestety chleb spleśniał: £1,60.

Potem była wizyta w McDonaldzie o 1 w nocy, po posiadówce u znajomego. Powiększony zestaw Big Tasty with bacon £6,19 double cheeseburger £1,49 i sweet chili mayo chicken burger £1,09 (najdłuższa nazwa ze strefy niskich cen!). No co, głodny byłem.

Dzisiaj
Pobe - Trochę się zagapiłem (dwunastki w pracy...) i muszę wrzucić na raz zakupy z wc...

źródło: comment_70egT6oTfMveHERUr8atjqlFw3W0hgFz.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Dzisiaj zakupiłem zieleninę, która ostatnio wygrała wykopowy plebiscyt na witaminki (rukiew wodna / watercress): £1 za 85g. Teoretycznie mało, ale zobaczymy na ile starczy... Z racji braku zwykłych, dokupiłem też pełnoziarniste tortille: 4 paczki po 8 sztuk za £4. Trochę droższe i mniejsze, ale JAK PACHNĄ! Coraz bardziej przekonuję się do robienia zakupów w #asda, zamiast w #tesco, bo zauważam coraz lepszy wybór i ceny.

I coś co może zainteresować osoby, które podobnie jak ja (#astma) mają jakąś przewlekłą chorobę. Odebrałem dzisiaj moją dwumiesięczną dawkę leków, która kosztowała mnie okrąglutkie £0. W znakomitej większości w Szkocji nie płaci się za leki na receptę.

Dzisiaj: £5,
@Solitary_Man: "Kupowałem" dużo różnych leków, od przeciwbólowych, po antyhistaminowe i kortykosteroidy: £0.

@ggggunit: Nie, jakoś wystarcza mi alko ;-) W Holandii jak byłem to kupiłem sobie dwa razy zioło, ale za drogo mnie to kosztowało - samo zioło niedrogie, ale zjadałem do niego jedzenia na cały tydzień prawie - taka gastrofaza ;-)
  • Odpowiedz
No to najpierw ogólna #mikoszkocja: zdążyłem pochwalić się na mirko, że będę w pracy cały tydzień i zadzwonić do urzędu, żeby mnie wypisali z Jobseeker's Allowance (tutejszy zasiłek dla bezrobotnych) a po całych dwóch dniach pracy dostałem przerwę. Tak to już jest w pracy agencyjnej (mam kontrakt 0 godzin o którym chwilę temu pisał @innv). Jutro znowu, jak w każdy wolny dzień, szukanie pracy...

Dalej #tygodnioweutrzymanie
Pobe - No to najpierw ogólna #mikoszkocja: zdążyłem pochwalić się na mirko, że będę w...

źródło: comment_VjtyVZ0bLGdUDWPJjUkguQh4SeeuXd4k.jpg

Pobierz
Powoli kończy mi się tydzień... To chyba będzie ostatnie #tygodnioweutrzymanie, chyba że zmienimy je w #miesieczneutrzymanie... (Co tak w sumie trochę robię wpisując tutaj też miesięczne opłaty.)

Bilet 4 tygodniowy na autobusy firmy First: £45

Małe zakupy w Lidlu (jogurty, klopsiki, muesli):
  • 5
@Czipsu: tak jak pisałem: akurat spisałem wszystkie wydatki z tygodnia w którym płaciłem dość dużo miesięcznych rachunków: gaz, prąd, podatek i bilet miesięczny. Nie zdziwiłbym się, gdyby następny tydzień był 10x tańszy. Dlatego zastanawiam się nad rozciągnięciem spisywania wydatków na cały miesiąc…
  • Odpowiedz
@Pobe: Przez ten czas jak tam jesteś ile mniej więcej Ci wychodzi miesięcznie wydatków "koniecznych"? Duży to procent wynagrodzenia za pracę? Jak drogie są tam rozrywki typu puby, kluby?
  • Odpowiedz