Gdy byłem jeszcze młody - chodziłem do podbazy, po mieście krążyła legenda, o czarnej wołdze, oczywiście bez klamek, kierowanej przez samego diabła.

Podobno zatrzymywał on się, pytał o godzinę. Gdy ktoś mu ją podał - odpowiadał: Jutro o tej godzinie umrzesz.

Jedyną dobrą odpowiedzią było: Godzina śmierci.

Podobno
Wygrałem 6 w totka i postanowiłem 1 milion złotych przeznaczyć dla wykopowiczów, przewidywana pula to 56 mln więc dużo nie stracę :D

Wiem, że kiedyś był taki fałszywy wykop , jeśli nie chcecie to nie musicie wierzyć, jeśli zaplusuje ten wpis tylko 1 osoba, to dostanie okrągły milion :)

Wszyscy którzy zaplusują ten wpis otrzymają część z tego miliona! :D

Ale
Pewnego ranka, po naprawdę ostrej imprezie odpaliłem kolejnego browara i zrobiłem jajecznicę z pięciu jajek. Wszamałem wszystko no i postanowiłem się przewietrzyć na dworze. Wychodzę z chaty, idę, idę i nagle staję jak wryty. Przecieram oczy i szok: PRACUJĄCY CYGANIE! W parku! Sprzątali liście! Jak później opowiadałem tę historię znajomym, to powiedzieli, że musiałem mieć naprawdę grubą fazę i omamy wzrokowe.

#maxlegenda #cyganie
  • Odpowiedz
Tego dnia wstałem o 21, bo poprzednia nocke spedzilem z ojcem w kopalni - wlasnej kopalni. Odkad nauczylem sie sam wysrac, moj tata postanowil zaczac spelniac swoje marzenie zycia. Chcial dokopac sie piekla. Skonczylem tylko 3 klasy podstawowki, bo nie bylo czasu na glupoty. Musielismy kopac, a konkretna jazda zaczela sie gdy tatek wzial kredyt na koparke. Gdy juz bylismy na glebokosci 5km, w ziemi otworzyl nie z dupy ni z #!$%@?
  • Odpowiedz
#maxlegenda

ide se dziś do kiosku po męskie i zapalare a tu patrze peja przede mną w kolejce no to ja go pytam 'peja #!$%@? czemu kupujesz długopisy w kiosku' on na mnie patrzy takim przestraszonym wzrokiem 'spoko ziomeczku tylko żelpena kupowałem mature mam' no to ja go z kopa w dupe na szczęście jak #!$%@?ł w krate kiosku cały garnitur zakrwawiony ja mu mówie żeby poczekał to przynajmniej na
Mój kolega był kiedyś jednego wieczora w Gdańsku koło zajezdni tramwajowej we Wrzeszczu i słyszy jakieś hałasy. Przygląda się okolicy i tu nagle, nie wiadomo skąd wyjeżdżają na speedzie 2 tramwaje. Normalnie kolesia zamurowało. Trafił na to o czym wielokrotnie słyszał: to były najprawdziwsze nielegalne nocne wyścigi szynowe. Wsiada więc czym prędzej do swojego Tico i w długą za wagonami. Na liczniku już prawie 200. Nagle coś się dzieje. Motorniczy wysiada w
  • Odpowiedz
Kiedy gra „Pokemon” została pierwszy raz wypuszczona do obiegu w Japoni, tysiące dzieciaków rzuciło się do sklepów aby nabyć swoją wymarzoną grę. Z tym wydarzeniem wiąże się jednak dziwne i niepokojące zjawisko. U dzieci w wieku od 7 do 12 lat, występowały częstsze krwawienia z nosa, drażliwość, bezsenność i oczywiście uzależnienie od wymienionej wyżej gry. Dzieciaki spędzały nad nią kilkanaście godzin dziennie, kiedy rodzice ograniczali im dostęp do niej reagowały histerycznym płaczem i wymiotami.

Około 70% przypadków skończyło się samobójstwem.

Co zaskakujące prawie w każdym przypadku, pomimo tego że wewnętrzy zegar który mierzy ilość czasu jaką użytkownik spędził na graniu osiągał już swój limit, to gra nie posuneła się nawet o krok z miasta „Lavender Town”.

Bliższa