@Cinoski: Śmieszki heheszki ale mało kto wie, że do `1991 roku mieliśmy największą na świecie tego typu konstrukcję.
Maszt radiowy w Konstantynowie miał wysokość 646,38 m i rekord ten został pobity dopiero w 2008 roku po wybudowaniu burdż chalifa. Taka ciekawostka na czwartek
  • Odpowiedz
Czy wiedzieliście, że wysokie maszty wcale nie są zamocowane na sztywno we fundamentach? Poniżej przykład konstrukcji podstawy masztu radiowego w Konstantynowie (647m), który do roku 1991 był najwyższą budowlą na świecie. Zwróćcie uwagę na połączenie tak wysokiej i smukłej konstrukcji z podstawą. Pomyślałem, że nie dla wszystkich jest to oczywiste, a wręcz może być zaskakujące.

W pierwszym komentarzu dodam drugi przykład osadzenia masztu dużo skromniejszego bo mającego wysokość "tylko" 358m w Olsztynie.
Whys - Czy wiedzieliście, że wysokie maszty wcale nie są zamocowane na sztywno we fun...

źródło: comment_SP4qnI851XiajoiIK4rz878mMe5AJNqw.jpg

Pobierz
Dzisiaj wypada 26 rocznica upadku 646-metrowego masztu w Konstantynowie. Zawsze mnie zastanawiało w jaki sposób został wzniesiony i na szczęście znalazłem trochę informacji.

Wznoszenie masztu.

Głównym kierownikiem montażu był inż. Andrzej Szepczyński, montażem na ziemi zajmował się brygadzista Edward Borkowy, przedwojenny zapaśnik klubu „Siła” w Mysłowicach. Montażem wysokościowym kierował Józef Joniec, góral z Limanowej. Wszyscy razem z monterami stanowili bardzo zgrany zespół. Jak wspominał pan Andrzej zawsze mogli w trudnych chwilach na siebie liczyć. Pierwsze elementy techniczne czyli izolatory, łożysko / przegub oraz trzy pierwsze segmenty stalowe konstrukcji samego już masztu stawiano za pomocą hydraulicznego żurawia samojezdnego GROVE 800. Na samym początku montażu w celu zabezpieczenia izolatorów przed drganiami i ewentualnymi uszkodzeniami zabezpieczono je specjalnymi wspornikami oraz blachą falistą.

Za pomocą dźwigu samochodowego zamontowano na konstrukcji masztu żurawia pełzającego , który przejął dalsze wznoszenie segmentów. Oczywiście zanim żuraw rozpoczął normalną prace, załoga monterów w początkowej fazie dokonywała wielokrotnych prób przesuwania żurawia, w celu nabycia wprawy i pewności w obsłudze. Żuraw miał wysokość ok. 21m i ciężar ok. 18 ton. Całkowita waga po dodaniu ciężaru liny wciągającej (ok. 3t), opuszczającej, lin manewrujących żurawiem, lin prowadnikowych dla ładunku wciąganego oraz samego ładunku (np. członu masztu) został oszacowany na ok. 40ton.

Żuraw wspinał się (pełzał) na jednej ze ścian masztu. Na górze posiadał obrotową głowicę napędzaną silnikiem elektrycznym, osadzoną na wysuwanej świecy. Ramię żurawia było tak dopasowane, aby po obrocie podniesionego elementu, ten idealnie trafiał w miejsce montażu. Podnoszenie i opuszczanie ładunku oraz samo przemieszczanie się żurawia realizowane było za pomocą trzech wyciągarek elektrycznych, umieszczonych na ziemi w bezpiecznej odległości od masztu.
SunnO - Dzisiaj wypada 26 rocznica upadku 646-metrowego masztu w Konstantynowie. Zaws...

źródło: comment_7DIH7X9J0bqHSRM4YDHuZdCG5C4oSxeH.jpg

Pobierz
@SunnO: o jak Ty mie zaimponiłeś! ja w ogóle czytam z wypiekami na twarzy jak są budowane niektóre wysokie konstrukcje, czy to maszty, czy budynki, czy schroniska na jakimś szczycie.
  • Odpowiedz