Dzień 2: Piosenka z pierwszego albumu, który kiedykolwiek kupiłeś. (co to za album?)

W zasadzie albumy wleciały trzy. Wszystkie trzy bezpośrednio od jednego twórcy - Krvavego. Tak więc choć wybór trudny, to ten kawałek jest jednym z moich ulubionych. A więc pora ruszyć "W Czerńotchłań"!

I choćbym był Bogiem którym nie jestem,
Będę dla świata odległym szelestem.

#100daymusicchallenge #krvavy #rap #raprytualny #muzyka
  • Odpowiedz
#poezja #krvavy #polskirap
Cudowny pejzaż poetycki czy jak to nazwać. Tyle mam do powiedzenia, miłego czytania bądź słuchania ;)

Już tylko szron, nostalgia czarnej ziemi
Jak kilka pustych stron, spadek po jesieni
Świat skryty w bieli śmiercią się okrywa
Jak płaszczem topieli, brak żeru, jest zima

Nagie jak bladej dziewicy łono
Drzew sterczą kikuty i sypią się korą
Przestrzeń zamiera, czas jak otruty
Sączy się mrokiem, cieniem przeżutym

Przez gasnące słońca co
  • Odpowiedz
"Byłem tu już kiedyś albo nie byłem nigdy, czujesz
Wszystko się może zdarzyć, nasz cień jest dziwny
Opisuję go jak mogę i już kończą mi się liczby
Plus minus nieskończoność, wynik jest oczywisty

Bo nie rozumiem znaków, które chciałeś mi przekazać
Wszystko zlewa mi się w jedno, wszystko zdaje się oddalać
Taka sama kara na raz spotka mnie i Ciebie pewnie
Gdzie nie sięga nasz wzrok nasze łzy spadają z deszczem

Ta