soadfan
soadfan
Kolejny film edukacyjny nt. żywienia #kroliczaopieka #krolik #zwierzaczki od #okienkozycia #ciekawostki #zwierzeta
Wszystko
Wszystkie
Archiwum
Komentarz usunięty przez autora
Szanowni, to miał być w założeniu krótki post na temat spacerów z królikiem. Jednak patrząc na to co się dzieje w środowisku zdecydowaliśmy się na dłuższy wpis.
Dnia jedenastego marca roku Pańskiego 2018 pojawiło się na sklepieniu słońce, do tego pozostałe warunki atmosferyczne takie jak temperatura odczuwalna i wilgotność powietrza spowodowały, że gro opiekunów króliczych wyszło dzisiaj na dwór z nimi.
Główną argumentacją jaka się pojawiała, była typu: "no przecież było cieplej niż 15°C".
Oczywiście temperatura otoczenia jest bardzo istotna, jednak nie można zapominać o innych kwestiach.
Pragnę zwrócić Wam uwagę Drodzy Opiekunowie, że trawniki w tym momencie są pokryte trawą, która może być i najczęściej jest zgniła, może to wpłynąć negatywnie na zdrowie królika.
Pamiętacie o czymś takim jak podawanie świeżych gałęzi, dopiero wtedy, gdy przez dwa tygodnie temperatura nie spadnie poniżej 0°C? Dlaczego? Ponieważ spadki temperatur dają możliwości rozwijania się pleśni i grzybów, nie widocznych gołym okiem dla człowieka. To wszystko jest na pozostałościach po zimie, stare gałęzie, liście, odchody ptaków. Chcecie by Wasz uszak zjadł
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Po raz kolejny przekonaliśmy się, jak kruche jest zdrowie uszaków i jak cierpią one w milczeniu. Przez ostatnie tygodnie nie mało stresu przysporzyła nam Alabama. Dziś jesteśmy po diagnozie i dziękujemy z całego serca, że skończyło się to "tylko tak".
A wszystko zaczęło się od rutynowej kontroli w Gabinet weterynaryjny Synergia, gdzie zabraliśmy całą naszą trójkę. Pominę już kwestię tego, że utwierdziliśmy się w przekonaniu słuszności kupowania siana od Pana Roberta, gdy Boguś musiał mieć przycinane zęby po kostce z allegro, a zgryz Ali pozostawia wiele do życzenia. Podczas badania niby wszystko było w porządku. Niby stres je zjadał jak zawsze. A jednak.... Czujne oko Doktorstwa wyłapało, że oddech Alabamy jest inny. My zrobiliśmy oczy, no bo jak to, przecież ona od zawsze tak oddycha i prycha i charczy i "pędzi" jakby biegła w maratonie. No i się zaczęło. Dostaliśmy skierowanie do kardiologa. Na szczęście serducho miała czyste, jednak były niewielkie zmiany świadczące o kłopotach z drogami oddechowymi. No to na nowo do Synergii. My już paznokcie pożarte na całego, byliśmy przygotowani na najgorszą diagnozę. Weszliśmy do gabinetu w stresie, w jakim stresie to tylko ci co to przeżyli mogą potwierdzić. Szczęście w nieszczęściu Ala ma zmiany świadczące o starym zapaleniu płuc, o którym nie mieliśmy bladego pojęcia. Jest na lekach przynajmniej przez najbliższe dwa miesiące. Później czeka nas kontrola u kardiologa i u dr Marty. Mamy nadzieję, że wszystko się teraz ułoży i malutka wyzdrowieje. Do czego zmierzam, ano do tego, że mimo iż klatka uszaków stoi w mieszkaniu na widoku w dużym pokoju i Alabama praktycznie z niej nie wychodzi (tak, jest otwarta, Boguś i Znajda urzędują, Ala woli siedzieć w kuwecie, ten typ tak ma), mimo, że co dzień zaglądamy do nich, obserwujemy, zwłaszcza, że Ala dopiero co była chora, to nie zauważyliśmy momentu, kiedy mogła mieć to zapalenie. Jak zawsze siedziała w klatce, jak zawsze w kuwecie i nic ją nie interesowało. Nie mogę wyjść ze zdziwienia, jak mocno te zwierzaki potrafią ukrywać chorobę. Pamiętajcie o tym i reagujcie nawet na najmniejsze zmiany zachowania, które mogą wydawać się błahe.
P.S. Kontrolujcie regularnie wagę swoich podopiecznych!
królik jest hardcorem
Czytam w grupach na fb posty o zakupie królików w sklepach zoologicznych i strasznie mi przykro..
Pod prawie każdym postem, w którym ktoś próbuje przekonać osobę chcącą zakupić królika ze sklepu do adopcji, pojawia się sporo komentarzy:
-„Ja wzięłam z zoologa i była zdrowa w 100%. Badana jest co jakiś czas i wszystko jest w porządku”
– „Mój uszatek był kupiony w sklepie zoologicznym i ma się wspaniale to raczej żadna zasada że sklep zoologiczny to gorsze zwierzęta bo no chore.. ja osobiście gorsze mam problemy z drugim uszatkiem który został zaadoptowany.”
-„Nie ważne skąd zwierzę jest jak dla mnie .. ważne że je kochamy i tyle.. Zęby itd inne choroby każdy może to mieć.. adopcja czy zoologiczny..”
-„Ze sklepu zoologicznego nie.. Ale co te biedne zwierzaki mają tam dożyć starości?”
Ten mały bączek trafił do nas po wypadku. Spadł z około 30-40 cm - przez nieuwagę bawiącego się z nim trzyletniego dziecka. Króliczek przestał kicać, w zamian za to ciągnie tylne łapki za sobą. Na cito wykonaliśmy RTG. Diagnoza - pęknięcie z przemieszczeniem drugiego kręgu lędźwiowego.
Właściciel z uwagi na koszty leczenia zrzekł się opieki nad królikiem na rzecz Śląskiego Króliczoka. Będziemy walczyć.
Króliczek waży 230 g (?!), o zgrozo, w nowym domu mieszka od ponad tygodnia!! Sprzedawca powiedział, że ma 4 miesiące - jeżeli właścicielka nie przekręciła jego słów, to jest to totalne przegięcie!!!
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Drodzy rodzice, bądźcie odpowiedzialni za własne decyzje. :) Przyjmując pod swój dach zwierze, to w głównej mierze wy, bierzecie odpowiedzianośc za jego życie. Uczcie zatem swoje pociechy odpowiedzialności, dając im przykład codzienną postawą.
Nie wszyscy pamiętają o tym, że królik potrzebuje przestrzeni do życia. Ciasna klatka, to nader częsty widok na wielu grupach, czy też portalach ogłoszeniowych :(
Zapewnienie zwierzęciu właściwych warunków do życia - to ABSOLUTNY OBOWIĄZEK opiekuna!
Wiemy, że nie każdy może pozwolić sobie na królika żyjącego bez klatki, ale przecież są alternatywy. Duża zapewniająca wygodę klatka, zagroda, codzienne wybiegi! :( Króliki nie znające świata poza ciasną klatką, niestety nie są rzadkością :(
Ruch to zdrowie - nie tyczy się to jedynie nas, ludzi. Ruch to również komfort psychiczny, rozrywka.
Wykop.pl
Podróże
Gospodarka
Ukraina
Technologia
Motoryzacja
Sport
Rozrywka
Informacje
Ciekawostki
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.