Obudził go jak co dzień, blady świt Porannej zmiany przyszła kolej Następny szary dzień Zmęczone oczy, zniszczone dłonie Na twarzy piętno przeżytych lat W uśpionym mieście z ciemnymi ulicami Podążał jak człowieka cień Choć niewiele w swym życiu dotąd miał Nigdy nie mówił, że naprawdę jest mu źle Czy słyszysz ten głos płynący od lat? Cierpienia, które tak niewiele znaczy Posłuchaj tych słów, prawdziwych jak łzy Wartości, których nikt nie docenia Mijały
M.....e - Obudził go jak co dzień, blady świt Porannej zmiany przyszła kolej Następny...