(wrzucam jeszcze raz, bo literówki i wstyd mi)

Widzę, że wielu z Was posiada #kitku. Ostatnio trochę szperam tu i tam i douczam się, jak utrzymywać mojego kota w zdrowiu na lata i sporo się dowiedziałam. Chciałam się z Wami podzielić tym i owym, porobiłam trochę grafik, może się komuś przyda :) Postaram się wrzucać coś kilka razy w tygodniu.

Zakładam tag #kociporadnik do obserwowania lub czarnolistowania, spodziewam się dyskusji w komentarzach :P
Koleandra - (wrzucam jeszcze raz, bo literówki i wstyd mi)

Widzę, że wielu z Was p...

źródło: comment_loF2zhtCUhsXF61nqCd0cty7BHJCoDdC.jpg

Pobierz
@wojniz: To, że jeden kot przeżył nie znaczy, że żaden inny nie będzie mieć problemów. Koty nie są przystosowane do prawidłowego przyswajania węglowodanów roślinnych, powoduje to u nich np. niekontrolowane wyrzuty insuliny. To może prowadzić do cukrzycy. Poza tym uszkadza się również trzustka, nerki, zęby i wiele innych.
Poza tym koty to mistrze w maskowaniu, że źle się czują/coś je boli i np. tylko badania u weterynarza pokażą, że jest
  • Odpowiedz
@Koleandra: Plusik i zaobserwuje tag. Przygotuj się na zalew komentarzy typy "ja mojemu daje suche i żyje"/"koty na wsi jedzą ziemniaki z bryndzą i żyją po 20 lat".

Pozdrawiam ja i siwy, 16 letni dziad, który po uratowaniu ze schroniska je tylko mięsne puszki. Mam nadzieję, że mu to chociaż trochę przedluzy dobre zdrowie.
  • Odpowiedz
Słuchajcie mamy kłopot z kotem, puszczamy go przed dom żeby sobie pochodził, jest wykastrowany i młody w sumie (niecały rok). Po okolicy biega wielki czarny #!$%@? i drapie wszystkie koty, no i trafiło na naszego, ma podrapane oko, jeszcze trochę i by je stracił. Tamten kot nie ma obroży, ale u kogoś mieszka bo jest duży i spasiony. Nie raz widziałem że ten "postrach dzielni" inne koty drapal. No i pytanie, bo
kiedy mój kot jest głodny, kiedy nie daje mi spokoju, kiedy drapie w drzwi o wpuszczenie 3 sekundy po tym, jak go wypuściłem, wtedy muszę wstać z fotela, przejść do kuchni, włożyć palec w miskę, którą zawsze ma #!$%@?ą karmą po same brzegi i pogmyrać tym paluchem na lewo i prawo; mały koci pelikan łyka zarzutkę, że niby mu coś nasypałem, przybiega z prędkością relatywistyczną i zaczyna #!$%@?ć do odcięcia, a ja