Maria Magdalena Kaczor, Sapporo, BWV 565 czyli tocata i fuga d-mol Bacha.
Strasznie mnie irytuje, jak ktoś niby jest światowej klasy muzykiem i na siłę robi utwór lepszym niźli jest. Chodzi mi to ciągłe zwalnianie i przyspieszanie tempa, słowem, o nietrzymanie rytmu. Nie poczuwam się tu do bycia jakimś wytwornym krytykiem i znawcą ale jeśli ten utwór ma koić moje nerwy i być "zwyczajnie" piękny to takie aranżacje są czyś zgoła odmiennym.
A.....k - Maria Magdalena Kaczor, Sapporo, BWV 565 czyli tocata i fuga d-mol Bacha. 
...
@Analityk: Bach pisał muzykę mająca skłaniać wiernych do myślenia o Bogu, o wartościach najważniejszych i ostatecznych. Tu brzmi lekko, łatwo i przyjemnie, wg mnie bardzo wbrew intencjom kompozytora.

Z drugiej strony gdyby Bach pisał w latach 70tych to wg mnie pisałby muzykę jak Pink Floyd, tylko lepiej.

Gx