Przychodzi baba do lekarza

-Panie doktorze coś mi syczy w cipce.

-Jak to? Proszę się położyć i rozłożyć nogi...

Lekarz przystawia ucho i słyszy:

Lech Lech Kolejorz.

Lekarz:

-niech się pani nie przejmuje, każda #!$%@? tak śpiewa

#kks