@zapomnialem007: Uwielbiam Kamp! :)

Chłopaki robili kiedyś projekt We Draw A, ale mi osobiście nie podszedł. Teraz robią dodatkowo BESKRES.
W mniej lub bardziej zbliżonym klimacie mogę polecić grupy Bokka, Rysy, Rebeka, Oxford Drama - z polskich, a z zagranicznych - Moderat, Trentemoller, Kiasmos.
  • Odpowiedz
I pyk kolejny wpisik bo nie chce mi się już wiecej tego czytać ;v

MIEJSCE 5
KAMP! - BREAKING A GHOST'S HEART, rok 2009

Wysoko, nawet mocno. Nawet sam myślę czy po prostu nie przeceniam tej płyty. Właściwie to epki, bo to najkrótszy krążek na tej liście. Tytułowy singiel, drugi utwór i singlowa wersja 9 bydlaka tytułowego. 18 minut które dało polskiej scenie więcej niż myślimy. Ale zanim do tego dojdziemy to
A.....h - I pyk kolejny wpisik bo nie chce mi się już wiecej tego czytać ;v

MIEJSC...
@Apollo_Vermouth: no szkoda, że teraz poszło w tę stronę bo przez długi czas byli moim ulubionym polskim zespołem. Nawet ta Orneta w 2014 czy tam 2015 była kawałem dobrej elektroniki. Ale to co jest teraz to ja nawet nie wiem jak komentować. Zresztą, ich koncerty też kiedyś były lepsze. Ahhh.... Kamp! w Teatrze Szekspirowskim ( ʖ̯), to było piękne, nie zapomnę nigdy xD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
No i jest. Pierwszy singiel z nadchodzącego albumu Kamp!. Spoko, że go wydają, ale juz przeszła podjarka. Pierwszy album był cudowny, nu disco światowej klasy. Drugi to naprawdę jak na polskie warunki mocna pozycja w elektronicznych rytmach. A nowa twórczość? Meh. Nie wpada to nawet w ucho. IMO nie wykorzystali swojego potencjału na bycie niepodrabialnym w Polsce zespołem. Przesłuchalem i teraz do nich wrócę dopiero przy premierze albumu. No ale wam może
pawelczixd - No i jest. Pierwszy singiel z nadchodzącego albumu Kamp!. Spoko, że go w...
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Polinik: masz rację. Zresztą już poprzedni kawałek inaczej brzmi live (jest na Spotify wersja z męskiego grania), za to kawałki z debiutu brzmią cudownie ( ʖ̯)
Za dychę to istna promocja :P
  • Odpowiedz
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

Mamy 2009 rok a na świecie dominuja dwa albumu. Wolfgang Amadeus Phoenix od Phoenix i fantastyczne (szalone)dzieło
Animal Collective czyli Merriweather Post Pavilion. Jest jeszcze po drodze Veckatimest od Grizzly Bear ale mnie to mocno nie ruszało. Jednak był te inny powiew świeżości z zachodu. W internecie i na świecie wybucha wielki bum na alternatywne klimaty sythpopowe. Rok wcześniej płytę wydają Cut Copy ze świetnym singlem Hearts on Fire . Poza nimi
A.....h - Mamy 2009 rok a na świecie dominuja dwa albumu. Wolfgang Amadeus Phoenix od...
@Apollo_Vermouth: ten pierwszy album KAMP to mistrzostwo, pamiętam jak jechałem gdzieś samochodem i puścili jakiś live kampa w trójce... #!$%@?, myślałem, że to jakieś nowe electrowave!!! Odkrycie roku jak nie dekady jeśli chodzi o polską scenę elektroniczną.

Co za dźwięk, co za linia melodyczna, co za powrót do dźwięków rodem z lat 80' - można się rozpływać przy tym albumie.

Niestety panowie z KAMP połasili się na redbulowe akademie i obecnie
  • Odpowiedz