#pasta #poznan
Jak pewnie wiecie z poprzedniego mojego wpisu w #coolstory jestem "Łobełt - człowiek bez ł"

Długi czas byłem prawiczkiem, choć nigdy się od tego nie przyznawałem. Wyobraźcie sobie jak żałośnie może brzmieć w ustach faceta mającego 23 lata zdanie - "jestem pławiczkiem". No śmiech, ale po chwilowym namyśle - ała. W sumie to tylko 3 litery, ale jak świetnie oddają moje życie - ból i "Ł" pojawiające się na każdym
Koleje losu bywają zabawne.

Rodzisz się w całkiem porządnej rodzinie w dużym polskim mieście.


Masz już starszego brata imieniem Bartek a twoi rodzice są zgodnym małżeństwem o nazwisku Krakowiak.


"Łeeeeee, łłłeeeee..." - twoje pierwsze krzyki po przyjściu na świat zwiastują świetlaną przyszłość. Świetlaną przyszłość w niebiednej rodzinie, w mieście na zachód od Konina. I od dziś rozpoczynasz swoją otwartą na możliwości ścieżkę, a imię twoje będzie Robert...

Oto kolejny wpis spod tagu
Dobry wieczór państwu. Otwieram nowy tag #romanopowiada gdzie będę publikował ciekawe opowiadania z cyklu #truestory.

Zapraszam fanów "kreski" tagów #informatycznypoznan #zantostop #wykopodroz

Zaczynamy od losowego opowiadania, które wpadnie mi do głowy

#coolstory nr. 1. Cygańskie klapeczki.

Wykop nauczył mnie jazdy autostopem (patrz #wykopodroz) i kontynuowałem tę zabawę przez jakiś czas.

Jakiś rok temu postanowiłem się wybrać z kolegą autostopem do Hiszpanii.

Nagły pomysł, krótka piłka i umawiamy się na dwutygodniowy
#informatycznypoznan

Póki co napisałem #prolog

Prolog

Nadszedł czas przemian ustrojowych i czas nadziei na lepsze jutro. Dla zwykłego prostego człowieka to poczucie nadziei na lepsze jutro i jakaś mistyczna walka dobra ze złem, gdzie wygrywa dobro. Lech Wałęsa – człowiek z teczki. Lech Wałęsa – bohater z ludu dla ludu. Lech Wałęsa – mój anioł stróż.

Związek moich rodziców był jak solidarność – rozpoczął się w 1980 roku. Niektórzy pewnie pamiętają, ten
#informatycznypoznan #naklancuswiata

Nie, nie ma opowiadania.

Właśnie zaczynam pisać i wpadłem na coś, co pewnie wam się spodoba.

Jebnijcie tu proszę małą burzę mózgów i rzucajcie pomysłami na elementy, które mają się znaleźć w moim opowiadaniu (postaci miejsca sytuacje) a ja co nie co pewnie z tego podłapię. Najlepiej jak pomożecie mi plusami w wybraniu tych najlepszych, ale zdradzę wam tajemnicę


Tak więc możecie plusować :D
#informatycznypoznan

Skoro nadal chcecie czytac to bede pisac, ale tym razem mysle nad troche dluzszym i przeredagowanym tworem.

Plusujcie, bo od tego zalezy czy powstanie opowiadanie "Na kłańcu świata" na jakies 10tys. slow. Zdradze tylko, ze Łobełt ruszylby w nim w podroz ktora miala zmienic jego zycie. Taka nowela.

Jak plusow bedzie w #!$%@?, to napisze (opowiadanie potem przeczyta z tego pewnie jakies 10%).

Nie beda ograniczac mnie pozory rzeczywistosci, wiec bedzie
#informatycznypoznan już 181 obserwujących. Ładnie... Pszepięknie... Wybołnie!

Właściwie to miałem dzisiaj nic nie pisać, no ale chyba zrobię to dla was. Dzisiaj pojedziemy po bandzie.

Dzisiaj nie tylko kolejne #coolstory ale wprowadzę was także nieco w świat ezotełycznych doznań!

Jestem Łobełt, człowiek bez Ł, a dziś będzie nieco inaczej.

Wyobraźcie sobie, że jesteście z dziewczyną, którą kochacie. W końcu po raz pierwszy ulega wam i teraz wszystko będzie dobrze. Jesteście obok
@Fingerman1 nie wiem, ale wiem ze mnie #!$%@? jak ktos musi wcisnac to dodatkowe O bo jaki to on wielki znawca tematu i wie co to za skrot. I nie wazne ze juz dawno przyjelo sir ze piszemy OBE - mylisz sie tam jest out of body wiec OOBE - no #!$%@? nie widedzialem bedac od kilku lat w temacie co znaczy ten skrot i myslalem ze to #!$%@? od tamponow sie
Po krótkiej przerwie wracam.

To ja - Łobełt, człowiek bez Ł, ale z nowym awatałem.

Już bym się obraził, ale wbiło 200 plusów przy kolejnym wpisie, więc lecę dalej z #informatycznypoznan - tylko tym razem jeszcze nie wiem o czym wam opowiem w moim kolejnym #coolstorymatura

Tym razem zacznę z punktu w którym właśnie jestem. Będziecie świadkami procesu twórczego i odpłyniecie razem ze mną w podróż po krętych kanałach mojej psychiki -
informatyk-poznan - Po krótkiej przerwie wracam.



To ja - Łobełt, człowiek bez Ł, a...
Dzisiaj nie mam czasu i ochoty na pisanie długich opowieści, więc daję wam rymowankę.

#informatycznypoznan (ło kulwa już 133 obserwujących!)

Penis utkwił w głowie, przekierował myśli

Gonię za swą zgubą, wielbię co się przyśni

Pustką tocząc się do przodu - krzyczę, biegnę, byle było!

Skłamię, wersy poprzestawiam, filozofią wytrę ryło

Jadę łamiąc drogowskazy, bo nie o cel tutaj chodzi

Żyć mi przyszło w paradoksie – nie zdobywać, lecz uwodzić

I wciąż wodzę
Prącie (łac. penis, pot. członek) – narząd kopulacyjny u samców ssaków.


Zatrzymajmy się kilka chwil nad tym stwierdzeniem.

...

Część z was nie poczuła niczego, część z was poczuła jednak smutek.

I tak samo ja pewnego wieczoru, kiedy spoglądałem na swoje narzędzie tak rzadko używane do celów ku którym zostało stworzone.

I bądźmy tu szczerzy - sikać mógłbyś dupą.

Oto kolejny wpis z serii #informatycznypoznan typu #coolstory

Jestem Łobełt człowiek z mało
#informatycznypoznan

Dzisiaj nic nie będzie, ale dam wam parę opcji na jutro co do tego, którą historię ze swojego życia opisać:

1. Moja pierwsza wizyta w burdelu

2. Seria wizyt u psychologa

3. Utrata pławictwa

4. Autostop i niemiecki gej

Nie będę żebrał o plusowanie numerków, więc decydujcie jak chcecie.

Edit: Bym zapomniał. Jestem Łobełt, człowiek bez Ł i bez łozsądku.
#informatycznypoznan #coolstory

Opowiem wam historię, o której nie wie jeszcze nikt. Mam nadzieję, że żaden znajomy się do mnie nie dokopie przez internety.

Aha, chciałem jeszcze przypomnieć tym, którzy nie czytali moich poprzednich wpisów pod tagiem #informatycznypoznan

Jestem Łobełt, człowiek bez ł. I miotam się bezwładnie już 27 lat po tym ziemskim łez padole.

Jakiś rok temu, a w sumie to trochę lepiej, bo to to jeszcze wiosna była, korzystałem jeszcze czasami
Jak pewnie wiecie z poprzedniego mojego wpisu w #coolstory jestem "Łobełt - człowiek bez ł"

Długi czas byłem prawiczkiem, choć nigdy się od tego nie przyznawałem. Wyobraźcie sobie jak żałośnie może brzmieć w ustach faceta mającego 23 lata zdanie - "jestem pławiczkiem". No śmiech, ale po chwilowym namyśle - ała. W sumie to tylko 3 litery, ale jak świetnie oddają moje życie - ból i "Ł" pojawiające się na każdym kroku.

Właściwie
Mam dziwne szczęście do dziewczyn z lekką wadą wymowy. #coolstory

Widzę jakąś fajną laskę. Na ulicy, czy też spotykając ją na studiach. Uśmiecha się do mnie, ja podchodzę i kiedy pierwszy raz jej usta złamią się na literze "R" już wiem, że wkrótce zafunduję jej logoterapię...

Nie wiem do końca dlaczego tak się dzieje. Moje pierwsze 2 kobiety miały lekką wadę wymowy i może ten zbieg okoliczności sprawił, że po każdym udanym