Niektórzy pytają jak moje zdrowie, więc spieszę z wyjaśnieniami.

28 maja, po 18 miesiącach od założenia, dr. Sławomir Żarek zdjął mi aparat Ilizarowa z nogi.

Pomimo tego, że ból stopy pozwala mi tylko na krótkie spacery bez kul, to już teraz mogę śmiało stwierdzić, że leczenie powiodło się. Przez półtora roku wyhodowałem ok. 12-13 cm kości piszczelowej, która wypadła na drogę w wyniku wypadku.

Leczenie
Banndit - Niektórzy pytają jak moje zdrowie, więc spieszę z wyjaśnieniami. 

28 maj...

źródło: comment_1626513819XRh0xj6X125bsztqbT0qaa.jpg

Pobierz
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Trochę mechaniki aparatu Ilizarowa.

Każdy drut Kirschnera, po "zamontowaniu" w kości, jest naprężany. Robi się to za pomocą śruby, którą drut jest mocowany do obręczy - pomaga w tym niewielkie nacięcie w łbie śruby, które przytrzymuje drut.
Po wstępnym dokręceniu nakrętki i dociśnięciu drutu do obręczy, robi się jeszcze część obrotu (tak na oko 1/12 może 1/6 obrotu) całej śruby razem z drutem i na koniec dokręca "do oporu".

Śruba widoczna na zdjęciu jest przekręcona bardziej niż zwykle, dlatego że drut po kilku miesiącach pękł i był ponownie naprężany.
Banndit - Trochę mechaniki aparatu Ilizarowa.

Każdy drut Kirschnera, po "zamontowa...

źródło: comment_1608479060RMC2qaZiRvpTJxhWnJQNne.jpg

Pobierz
  • 47
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Banndit co to teraz ma robić? Wyczytałem pobieżnie że służy do ustawiania odłamków kości ale to już chyba po miesiącu powinno się jako tako zrosnąć?


@hobbyt: Dzięki temu odtworzyłem 12 cm piszczeli, którą straciłem w wypadku. Bez tego miałbym amputację.
  • Odpowiedz