Na wizytę w podobno najlepszej restauracji w Polsce zbierałem pieniądze bardzo długo. Ceny były bardzo wysokie ale słyszałem o tej restauracji bardzo dużo więc postanowiłem się wykosztować i w końcu iść i zobaczyć o co chodzi.

Kiedy dotarłem na miejsce zdziwiło mnie, że lokal z zewnątrz nie prezentował się zbyt okazale. Zawahałem się przez chwilę, myśląc, że nie dotarłem we właściwe miejsce. Na wszelki wypadek zapytałem przechodzącego obok bezdomnego czy to jest to
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

xDD

Zadzwoniłem do Atelier Amaro i mówię. Chcę zarezerwować stolik na najbliższy możliwy termin :D

"17 listopada, poniedziałek"

Mówię
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Właśnie obejrzałem w tv odc hells kiczyn, lubię programy o gotowaniu, makłowicz ftw, oto moje przemyślenia:

-co za kretyn to reżyseruje? wesołe "wywiady" z uczestnikami rodem z trudnych spraw, dramaturgia rodem z grzybobrania xD

-ten internetowy zjeb kucharzyna, co jest z nim nie tak?! połowa z nich jest brudnopisami bo ofc kucharz to taki hardkorowy zawut ( ͡º ͜
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@jajebeniksyfiliszajentyelo: Masz rację, polska wersja to żenada. Uczestnicy nie znają się na gotowaniu a program reżyserowany jest na styl trudnych spraw.

Zdobycie rekomendacji w przewodniku i gwiazdki nie jest łatwe. Trzeba się mocno wyróżniać by się tam znaleźć.

Tego się nie odmienia bo to zaporzyczenie. Ale jest trochę z d--y bo to samo można powiedzieć używając polskich zwrotów.
  • Odpowiedz