Mireczki wczoraj byl w goracych wpis jakiegos mirasa ktory pisaj ze jedzie jutro (czy dzisiaj) do swojego rozowego paska i wyczuwa ze po to zeby tylko ona mu oswiadczyla ze to koniec zwiazku. mial sie dzisiaj pochwalic jak sie skonczyla ta histpria i czy wyjazd do niej 30km w jedna strone byl tylko straceniem kasy na wache. wie ktos jak skonczyla sie ta historia? bo nie pamietam jaki mirek nick moal #