Pół roku przed planowanym weselem mój kamerzysta (słowo użyte celowo) wypiął się na mnie i zostałem bez filmu. Fakt ten #!$%@? tym bardziej, że wydymał mnie mój kolega z czasów licealnych. Często z przyjaciółmi bywa tak, że nie podpisuje się umów. Ja chciałem podpisać, ale kolega sporo pracuje i uwierzyłem mu na słowo, że jesteśmy zapisani z dobrą datą. Byliśmy zapisani, ale data się nie zgadzała, więc nie doszło wczoraj do podpisania
za rok, w sierpniu planuję swój ślub i wesele :) #chwalosie

czy ktoś z was może polecić dobrego (ale nie za milion dolarów) fotografa? Najlepiej takiego, który zna się na robieniu zdjęć :D

Ślub i wesele będzie pod Warszawą ale myślę, że w dzisiejszych czasach raczej nie musimy się ograniczać do regionu:)

W
@t3m4: to ten z momentów, w których trafia się na fejsbuku na "FOTOGRAFICZNA #!$%@? Z GRZYBNIĄ" ;)

Ślubu nie potrzebuję, za dziećmi na razie nie przepadam, dom owszem, chciałabym, ale w jakiejś dziczy.
  • Odpowiedz
Canon-board


@vanschorst: Dzięki, o tym właśnie zapomniałem - nie mogłem trafić na to forum :) Podesłane linki również godne uwagi :)
  • Odpowiedz