I kolejny #audiobook #audiobooki przesłuchany. Odczucia podobne co przy "Killing Floor" i "Die Trying": czuć klimat kina akcji późnych lat 90-tych więc jeśli komuś takie pisanie się podoba, przeczyta/przesłucha bardzo szybko. Mi czas upłynął bardzo fajnie więc nie żałuję choć mam pełną świadomość że to "przyjemne czytadło" a nie dzieło sztuki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ugułem 8/10 bo pomysł fajny, ciekawie poprowadzony od plot
Ugułem 8/10 bo pomysł fajny, ciekawie poprowadzony od plot
W dużym skrócie: do położonego na odludziu domu młodego małżeństwa wbija typ z agencji kosmicznej z informacją że mąż czy tego chce czy nie - wyp...la w kosmos na pionierską misję. Im bliżej daty wylotu, tym dziwniejsze rzeczy zaczynają się dziać, aż do momentu gdy trudno jednoznacznie stwierdzić czy przedstawiciel agencji jest tym za kogo się podaje.
Definitywnie jest to powieść którą bardziej docenią różowe paski bo eksploracja kosmosu i sci-fi w ogóle stanowią tylko tło do opowiedzenia o takich zagadnieniach jak komunikacja w związku czy moralne kontrowersje związane ze sztuczną inteligencją. Zwłaszcza pierwsze 3(?) godziny lektury (z 5.5h łącznie) są sprawdzianem cierpliwości czytelnika który jest konsekwentnie karmiony opisami codziennego funkcjonowania dwójki ludzi pośrodku niczego ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wszystko zmierza jednak do grande intrygi, srogiego (!) zwrotu akcji i... miękkiego zwrotu akcji. Tak, przed końcem powieści jest plot twist który samemu należy wyłapać uważnie