Muszę sobie podnieść aktywność wykopową do przyszłego roku, bo chciałam się bawić w #wykopaka , ale najwyraźniej nie dla mnie to :< Z tego powodu opowiem Wam historię z mojego dzisiejszego życia.

Przyniosłam sobie wczoraj cytrynkę do #pracbaza bo nie ma nic lepszego niż herbata z nią o poranku. Przekroiłam ją ładnie, wcisnęłam odrobinę i włożyłam na talerzyku do lodówki, by grzecznie czekała na następne użycie. Dzisiaj przychodzę i co się okazało?
@lubiegrzeski: No i super. Nie potrzebujesz podglądu korytarza. Potrzebujesz lampki UV - klamki będą się świeciły jaskrawym turkusem. Wszystko czego nasz nikczemnik dotknie tak się zachowa. A w szczególności jego biurko i okolice. Teraz tak: jest kilka wariantów konfrontacji. Pierwszy , american style - wygarniasz mu na forum publicznym "co on robi z Twoją cytryną?!". High risk - high reward. Jeżeli nie jest to jakiś wyrachowany psychopata sam się złamie i
#anonimowemirkowyznania
Miałem kiedyś dziewczynę. Jak na prawdziwego kuca przystało, więc nie czytajcie wyborczej - gówno prawda 24 godziny na dobę. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Cztery lata związku, choć kilka razy to już miałem ochotę rzucić ją i wyjechać w Bieszczady. To się nie stało, bo pewnego dnia to ja zostałem zostawiony. Loszkę nazwijmy Antonią (za twórczością Dema).

Awantura była o pierdołę. Co prawda laska #!$%@?ła mnie już cały
Za dzieciaka miałem cytrynę, ale z pestki. Jak wiadomo, uschła po jakimś czasie. Teraz sobie kupiłem drzewko cytrusowe xD Oczywiście przy oknie będzie stać, bo potrzebuje dużo światła no i co jakiś czas trzeba zraszać roślinkę. Jestem na wszystko przygotowany - nawozik, zraszacz, ziemia do cytrusów. Oby rosła zdrowo i bez ataku tych chorych #!$%@? przędziorków co kiedyś obsiadały moją cytrynę z pestki.
#drzewoboners #pokazzakupy #cytrynka
znikajacypunkt - Za dzieciaka miałem cytrynę, ale z pestki. Jak wiadomo, uschła po ja...

źródło: comment_qq45mG3jPdF61KUPYeBHDgsvHlKk2YdW.jpg

Pobierz