@AndrzejCieWidzi: Za naklejanie bez pytania dałbym po łapach. I wcale nie jest to przejaw mojej niechęci do kościoła. Nie cierpię niszczenia cudzego mienia jak i prób uszczęśliwiania kogoś na siłę, bez pytania o pozwolenie.
Poza tym mogę chcieć przyjąć księdza żeby sobie z nim pogadać, ot tak po prostu jak z każdym innym człowiekiem, ewentualnie pozwolić spróbować dać mu się przekonać, a nie muszę czuć potrzeby żeby się tym chwalić
  • Odpowiedz