Miało być o Bogusiu, ale nie będzie (tylko krótko, na sam koniec), bo miało być chronologicznie i przypomniała mi się inna „przygoda”. Zanim do niej przejdę potrzebny będzie, niestety, krótki, ale przynudny wstęp.
Na każdej zmianie był mistrz zmianowy (już wiecie, ze u mnie był to Bogus). Ale był tez starszy mistrz – Jasiu (nie Janusz). Zadania starszego mistrza był proste, ale ważne dla produkcji. Pracował ów mistrz jedynie na zmianach dziennych
Na każdej zmianie był mistrz zmianowy (już wiecie, ze u mnie był to Bogus). Ale był tez starszy mistrz – Jasiu (nie Janusz). Zadania starszego mistrza był proste, ale ważne dla produkcji. Pracował ów mistrz jedynie na zmianach dziennych
- kodekscywilny
- portas91
- Tolasz30
- Baczy
- GrzegorzSkoczylas
- +119 innych
Krotko mówiąc – mistrz. W przenośni i dosłownie. Miał też jedna zaletę: nie cierpiał lewactwa,
źródło: comment_f6H4ScqFPhL152C1HZ3hoKxdQlgFIHl0.jpg
Pobierzźródło: comment_RsIWbDhZDOLWkPy0hhU5yxTuoGnyaTFz.jpg
Pobierz