Oj bardzo dawno nie było nic z cyklu #bylemkierowcaprostytutki

Przypominając sobie moje AMA w sumie stwierdziłem, że można rozwinąć jedną z moich odpowiedzi. Chodzi tu o klienta, który był idealnym materiałem na FRIENDZONE.

Był sobie taki jeden Pan, którego odwiedzaliśmy regularnie co tydzień, czasami dwa razy w tygodniu. Zawsze na minimum 2h. I tu przechodzimy do sedna: oni prawie nigdy nie uprawiali seksu, a już na pewno nie wtedy gdy on miał
KubaJam - Oj bardzo dawno nie było nic z cyklu #bylemkierowcaprostytutki

Przypomin...

źródło: comment_dUFA5B8oG5Ot9ZlK3DkkYZKApTSt3oqg.jpg

Pobierz
Z opowieści Chloe po bookingu:

Pojechaliśmy do hotelu bardzo blisko jej domu, do pary chłopak-dziewczyna (oboje z Pakistanu). Chloe bardzo lubiła takie wyjazdy bo bardziej gustowała w paniach niż w panach do tego stopnia, że nie liczyła podwójnie jak to miała w zwyczaju przy bookingach z dwoma panami. Weszła do środka i okazało się, że dziewczyna nie bardzo była chętna do jakiejkolwiek akcji i w ogóle jest przerażona, a Chloe miała tam
@Zydomasoneria: Siedzi siedzi. A jeżeli chodzi o byciu mistrzynią, kiedyś pisałem, że wchodziła do faceta, który sam nie wiedział czy faktycznie chce prostytutkę czy nie, a zostawała tam na 3-4 godziny.
  • Odpowiedz
#bylemkierowcaprostytutki

Sporo czasu nic nie pisałem, miałem trochę powodów, ale użytkownicy przekonali mnie, że nie ma co się przejmować i robić swoje.

Przypomniała mi się historia z pierwszego miejsca, w którym pracowałem - 'piekarni'. Kiedyś jeden z użytkowników zapytał mnie ilu klientów potrafiła obsłużyć dziewczyna. W zasadzie limitu górnego nie było, ilu było chętnych tylu się brało. Czasami dziewczyny zostawały dłużej w pracy przy ogólnej zgodzie (telefonistka, kierowca i niewiasta) żeby zarobić
dobra wrzucam bo mnie podkręcili na mirko ;) mam nadzieję, że się spodoba, historia ode mnie z parafii

Była sobie taka Madzia z mięsnego, ekspedientka. Ruda z #!$%@? w oczach. Każdy kto wchodził do sklepu czuł że jest rozbierany jej oczami. Mała dzielnica, więc ploteczki szybko się rozchodziły.

Madzia miała męża i dwójkę lub trójkę dzieci. Mieszkali sobie w jakimś mieszkanku. Niby normalna rodzina.

No ale gadka szmatka przy piwku no i
W swiecie pod latarnia krazyly opowiadania, jak w kazdej dziedzinie.

Jeden z kierowcow kiedys opowiadzial mi o kolezance, ktora pracowala z nim przez 4 godziny tylko. Agentka pewnie krazyla po roznych agencjach i probowala tego samego, narazajac w ten sposob siebie i kierowcow oraz jakby nie bylo agencje, bo ta miala swoich stalych klientow gdzie zazwyczaj wysylalo sie swieze sztuki.

Szla do klienta i wychodzila po 5 minutach twierdzac, ze klient sie
@onlyangel: czyli popierasz nieuczciwy zarobek? Wyobraź sobie że masz ochotę na pizze, przychodzi koleś, ty mu płacisz a on mówi że zapomniał twojej pizzy z samochodu, wychodzi z hajsem a ty ani pizzy ani hajsu. Nie będzie go pizzeria dymac na kasę. Jaki on sprytny
  • Odpowiedz
Widzialem dzis Chloe na ulicy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Bardzo szybko odwrocila wzrok i przypomnialo mi sie, ze dawno nic nie napisalem.

Dzisiaj jednak bedzie o Samancie.

Bardzo nie lubila jezdzic do murzynow, mowila, ze sa nieobliczalni, a jej historia mrozi krew w zylach (ja wiem wiem, na Mirko mamy samych samcow alfa co widzieli juz wszystko w .avi .jpg itd., mnie jednak ludzka bezmyslnosc czasami dobija). To
I teraz: jakim trzeba byl kretynem zeby narazac inne osoby? Podejrzewam, ze to nie pierwsza prostytutka, z ktora robil to bez zabezpieczenia. Pomijajac juz fakt, ze sam moze sobie duza krzywde zrobic to jakim #!$%@? trzeba byc, zeby nie patrzec na zdrowie innych?

Bez przesady to ryzyko zawodowe.
@KubaJam:
  • Odpowiedz
Jechalismy na jedyny booking tego dnia, w Poniedzialki nie pracowalismy, ale byl to wyjatek. Chloe byla zdenerwowana bo to spotkanie bylo organizowane przez jej kolezanke z branzy. Mialy tez byc tam we dwie, co sama Chloe uwielbiala bo byla 'bi'.
Wiedziala, ze facet nie jest jakos bardzo wymagajacy, nie nalezy do najprzystojniejszych, ale ma portfel wypchany podobiznami Krolowej na najwiekszych nominalach i jak tylko dziewczyny i cala oprawa mu sie spodoba to
KubaJam - Jechalismy na jedyny booking tego dnia, w Poniedzialki nie pracowalismy, al...

źródło: comment_squ80p9CAVJ6bbWXt0h96Bv29hJ2xTCy.jpg

Pobierz
Ja wiem, ze na Mirko sa tacy wymiatacze, ze to co za chwile przeczytaja pewnie uznaja za nic hardkorowego. Wiem, ze Wy siadacie z lodem kreconym w kubeczku o smaku czekoladowym do ogladania '2 girls 1 cup'. Ten wpis nie jest dla Was raczej, bo Was znudzi.

Wspomnialem juz o tej sytuacji w moim AMA pod pytaniem o jakies historie 'hardcore' z pracy. Pewnie nie wszyscy czytali AMA wiec tutaj znowu to
  • 9
@padobar:

@wiecejnizjednozwierze: ma racje, odwiedzilismy z narzeczona blisko 10 roznych klubow/pubow ze striptizem i w kazdym jednym znajdziesz dziewczyne, ktora moglaby wyginac rure. Zeby nie bylo, takie dziewczyny maja spore powodzenie, przynajmniej w tych klubach w Londynie, ktore odwiedzilismy.

Co do pytania dlaczego ona nie zajela sie tym? Bo nie byla pewna swojego ciala, krepowala sie gdy klient poprosil ja o lapdance czy striptiz. Poza tym byla strasznie leniwa. Pracujac
  • Odpowiedz
Byl taki jeden klient - John - po wizycie (nawet juz przed wizyta) u niego wiedzialem, ze to jest koniec pracy na te noc. Dlaczego? Coz, John byl barmanem w pubie, potrafil serwowac kolorowe drinki i robil to szczegolnie chetnie dla Chloe. Ta nigdy nie wylewala za kolnierz, jadac do niego juz byla wstawiona, konczylo sie tym, ze musialem jej pomagac wyjsc od klienta do samochodu i pozniej wprowadzac ja do domu.
@olowpb: Z racji takiej, ze byl to klient regularny wychodzi na to, ze nie przeszkadzalo. Nie wiem, moze lubil jej towarzystwo, a moze zabawianie sie z polprzytomna kobieta sprawialo mu wieksza satysfakcje? To chyba tylko on jeden wie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
I kolejna opowiesc z serii #bylemkierowcaprostytutki

Ten Ben to byl jednak #smieszekpozakontrolo

Jedziemy do niego na booking na staly adres, wtedy to byl moj drugi wyjazd do niego, ale Chloe odwiedzala go regularnie od 2 lat. Podjezdzamy pod adres, staly scenariusz czyli Chloe dzwoni do niego, ze juz wchodzi

- No czesc miodku (honey) wlasnie podjechalam i za chwile do Ciebie ide
- Hehe, ale ja zmienilem adres
Mimo zmiany koloru skory
Dla tych co nie wiedza o co chodzi: kolejna opowiesc z serii #bylemkierowcaprostytutki

Booking u muzulmanina na Hammersmith w Londynie.

Nagle Chloe dzwoni, ze konczy sie booking (do konca jeszcze 40 minut) i ze wyjdzie od niego z domu w prawo, ale nie chce zebym czekal pod domem tylko kilkadziesiat metrow dalej. Spoko

Chloe wsiada do samochodu i od razu opowiada. Zona klienta miala byc w domu za 5 minut. Cale szczescie
#bylemkierowcaprostytutki
Booking, nagle telefon - chodz szybko klient mi grozi i jest agresywny.

Pedze jak najszybciej, samochod zostawilem zaparkowany na srodku uliczki osiedlowej, zabralem tylko ze soba kawalek kabla (taki pod tory kolejowe, jakis centymetr moze poltora srednicy). Wale do drzwi - nic. Wbijam na ogrod, dookola domu, a tam...


Klient tlumaczy, ze grzecznie wszystko bylo, zero trzody. Chloe w histerii bo ten chcial ja zabic! Nie zostalo mi nic innego jak
@Soviel: Zawsze miala przebicia, ale nigdy nie umiala zebrac z tego calego wspomnienia. Jak z nia gadalem to mozna powiedziec, ze czasami brakuje jej pare minut/godzin z dnia poprzedniego. Sama potrafila wydoic do dwoch win litrowych, dolicz do tego jakies driny u klientow i daje to zaniki pamieci :D
  • Odpowiedz
Dzisiaj o typowym wyposazeniu torby Chloe:

Ponczochy
Pas do ponczoch
Podwiazka
Tona gladzi szpachlowej typu podklad itd.
Koniecznie Vaseline do ust, 3 opakowania
2 zestawy zapasowych paznokci
Super glue do paznokci - klej w zestawie nie byl wystarczajaco wydajny
Jakas flaszka - wino, wodka - czysta zawsze bez popitki
Stroje podstawowe - sekretarta oraz uczennica
Grzebien
Szczotka do wlosow
Klucze od domu
Buty szpilki na zmiane przed samym wyjsciem z samochodu. Normalnie
@camar0: Dziewczyny nie byly moimi podopiecznymi, raczej zleceniodawcami.

U Chloe nie slyszalem o takim przypadku, ale pewnie dlatego, ze sama byla nimfomanka do tego stopnia, ze mowila 'booking bez seksu to booking stracony'.

Samanta owszem, miala sesje gdzie tylko musiala sie pobawic, lub klient sie bawil jej cialem.
  • Odpowiedz
Ben mimo duzej ilosci pieniedzy na koncie mial wspollokatorow, moze potrzebowal ciaglego towarzystwa, a moze byl to kolejny sposob na zaoszczedzenie kasy. Nie wiem. On mieszkal na 1 pietrze domu gdzie mial do dyspozycji 2 pokoje i lazienke, reszta domownikow zajmowala parter.

Znajomi Bena zawsze byli poza domem kiedy ten zapraszal Chloe do siebie, nigdy nie zdarzylo sie tak, aby dziewczyna weszla, a w domu byl ktos poza Benem. Tak bylo i
Kilka osob prosilo o jakas historie o Polce, z ktora pracowalem – Samancie. W sumie z takich historia, ktora pamietam najlepiej jest krotka.

Poszla juz mocno wstawiona do klienta, po jakis 40 minutach ktos puka mi w szybe samochodu, bylem pewien, ze jakis policjant i bedzie tlumaczenie. Jednak byl to klient – jakos znalazl mnie siedzacego w samochodzie bo bylem zaparkowany niedaleko. Powiedzial, ze Samanta lezy u niego na kanapie nieprzytomna. Okazalo
Dzisiaj o kliencie, ktory myslal, ze bedzie sprytniejszy od nas.

Po upewnieniu sie, ze klient ma kase i zgadza sie na warunki ruszylismy do niego. Po dojechaniu Chloe weszla do domu tego Pana i okazalo sie, ze ma nie £150 jak powinien, a tylko £120. Byl pewien, ze skoro juz przejechalismy te 10 mil to na pewno Chloe zostanie i da mu znizke £30. Niestety zadzwonil pod zly telefon, nie z nami
@camar0: Raz facet sprawdzil na aplikacji w telefonie gdzie zona sie znajduje, okazalo sie, ze okolo dwoch kilometrow od domu, a jechala samochodem. 'Wykopal' Chloe na szybcika z domu, a ta prawie minela sie w drzwiach z zona. Jak wsiadala do mnie do samochodu to jakas kobieta (pewnie zona) parkowala pod domem.
  • Odpowiedz
Marudziliscie na moj ostatni wpis kilka razy, ze nie tego sie spodziewaliscie. Chcecie czegos ostrzejszego prosze Was bardzo Mircy:

Wiecie co to jest SnowBalling? No wlasnie, ja tez nie wiedzialem, az do pewnego dnia.

Pojechalismy z Chloe na booking, norma w sumie - telefon od klienta, adres smsem, wbite w GePeeSa, jedziem. Chloe w srodku zostaje na godzine, mija 55 minut wychodzi ale jakby taka inna, cicha. Po 2 minutach milczenia pytam
@KubaJam: albo ja jestem jakis #!$%@? albo za duzo syfu juz widzialem. To ma byc takie ostre? Najobrzydliwsza z mozliwych uslug na liscie prostytutki? Ona jakas poczatkujaca byla? To juz ATM jest bardziej obrzydliwe (przynajmniej powinno byc z jej punktu widzenia) IMHO
  • Odpowiedz